Gwiezdny Niszczyciel typu Interdictor (Interdictor Star Destroyer)
Gwiezdny Niszczyciel typu Interdictor (nie mylić z krążownikiem typu Interdictor z czasów Starej Republiki) to hybryda Niszczyciela typu Imperial z krążownikiem przechwytującym IM-418 Immobilizer. Zamówienie na te jednostki zostało złożone w momencie, gdy Marynarka Imperialna stwierdziła, że jest ogólnie zadowolona z wyników działań Immobilizerów, ale czasem potrzebowałaby czegoś, co będzie w stanie skutecznie bronić się przed atakiem zmasowanych sił wroga, nie wymagając angażowania dodatkowej eskorty. Zamiast tworzyć jednak kolejny wyspecjalizowany okręt, postawiono na modyfikację starego, sprawdzonego ISD.
Kosztem pozbawienia okrętu połowy uzbrojenia artyleryjskiego, większości emiterów promienia ściągającego oraz niemal całej przestrzeni hangarowej wyposażono ten "Przechwytujący Gwiezdny Niszczyciel" w cztery generatory cienia masy, pozwalające mu na uniemożliwianie innym okrętom podróży nadprzestrzennych. Równocześnie wartość bojowa okrętu pozostała na tyle wysoka, że bez problemów może on sobie poradzić z większością przeciwników i z powodzeniem dotrzymać pola krążownikom kalamariańskim. Okręt jest wprawdzie nieco mniej wytrzymały od klasycznego ISD - i nie chodzi tu o pancerz, który jest w gruncie rzeczy równie silny, co o wewnętrzną konstrukcję, której spójność została zaburzona zainstalowaniem olbrzymich generatorów - jednak nie stanowi już słabego ogniwa, o ochronę którego musiałby się troszczyć dowódca flotylli. W wielu przypadkach Gwiezdny Niszczyciel typu Interdictor może wręcz działać całkowicie samodzielnie, zastępując wysyłaną czasami do akcji parę INT + ISD.
Budowa przechwytujących gwiezdnych niszczycieli nigdy nie weszła w fazę prawdziwie seryjną, jednak okręty te pojawiały się sporadycznie w różnych rejonach galaktyki, wzbudzając popłoch szczególnie wśród większych grup pirackich oraz nie wyposażonych w ciężkie okręty zgrupowań Sojuszu Rebeliantów. O ile bowiem klasycznego Immobilizera można było przytłoczyć i skłonić do odwrotu ogniem z kilkunastu kanonierek czy eskadry myśliwców, o tyle jego starszy brat był już na takie zagrożenia odporny.
Podobne do tych okrętów jednostki stworzył też - przez przebudowanie dwóch ISD - Sojusz Galaktyczny. W tym przypadku emitery symulowanego pola grawitacyjnego były zamaskowane, co zapewniało dodatkowy element zaskoczenia.
Cena używanej jednostki według Onslaught at Arda. Za te pieniądze ja bym wzięła dziesięć.
"Interdictor" to po łacinie ktoś, kto powstrzymuje, przechwytuje, zabrania komuś czegoś.
pełna nazwa: | KDY Imperial I-class Star Destroyer | producent: | Kuat Drive Yards |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Gwiezdny Niszczyciel typu Imperial | w slangu: | impstar |
prędkość: | 6 | wytrzymałość: | 667 |
w atmosferze: | osłony: | 300 | |
hipernapęd: | 2 | zwrotność: | 3 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 1 600 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 37085 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | ? t | ||
cena (nowy): | ? kr | ||
używany: | 175 000 000 kr | ||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa (po 10 BBY) |
Sluis Van? Zawsze tam tankuję! No, frachtowiec tankuję.