Drednot Core Galaxy Systems (Core Galaxy Systems Dreadnaught)

Drednot Core Galaxy Systems. Autor i źródło obrazka: Tales of the Jedi: The Saga of Nomi Sunrider, Dark Horse
Drednot Core Galaxy Systems
(Tales of the Jedi: The Saga of Nomi Sunrider, Dark Horse)

Za złoty wiek (czy raczej 50-wiecze) dla okrętów liniowych uważa się okres między 7700 a 2500 lat BBY, kiedy to postępy w technologii osłon energetycznych doprowadziły do prawdziwego wyścigu zbrojeń jeśli chodzi o rozmiary, wyposażenie i uzbrojenie podróżujących przez kosmos gigantów. W takiej to atmosferze w okresie gdzieś między wielką wojną nadprzestrzenną (5000 BBY) a wielką wojną Sithów (4000 BBY) Core Galaxy Systems rozpoczęło produkcję swojego drednota - mierzącego 900 metrów kolosa dostosowanego głównie do ataków na planety oraz do wspierania ich okupacji.

Projektanci tego okrętu bardzo mocno ulegli pokusie specjalizacji, tworząc jednostkę dysponującą dość silnym pancerzem i osłonami i nie wymagającą zbyt dużej ilości załogi, która nie może jednak pochwalić się zbyt dużą ilością czy różnorodnością uzbrojenia. Na wyposażeniu ma bowiem jedynie pojedynczy ciężki turbolaser, umieszczony w osi okrętu i zasilany przez jego główny reaktor. Broń ta przeznaczona jest głównie do ataków na umocnienia orbitalne oraz planetarne, czy też na pełniące rolę obrony planetarnej okręty wojenne - choć te mogą być trudniejszym celem ze względu na swoją zwrotność i możliwość wykonywania uników podczas gdy drednot zmuszony jest celować do nich przy pomocy manewrowania całym sobą. Turbolaser jest również skuteczny podczas działań okupacyjnych - ewentualni buntownicy muszą liczyć się z tym, że siły najeźdźcy (czy też interwenta) dysponują potężnym wsparciem orbitalnym, które może rozbić każde ich większe zgrupowanie czy punkt fortyfikacyjny. Okręt dysponuje również trzystumetrowej długości hangarem, w którym bazować może szereg jednostek desantowych z żołnierzami i sprzętem, gotowych do wykorzystania podczas ataku na planetę.

Ze względu na całkowity brak uzbrojenia drugorzędnego drednot Core Galaxy Systems jest jednak zupełnie niedostosowany do walki z innymi okrętami liniowymi i tylko swojemu silnemu jak na tamte czasy pancerzowi może zawdzięczać fakt, że w ogóle umieszczono go na liście zakupów marynarki wojennej Republiki Galaktycznej. Okręt nie pozostał jednak w służbie zbyt długo, gdyż w starciach z wrogimi siłami okazał się nie dość, że za słabo uzbrojony, to jeszcze zbyt powolny. W rezultacie zamówiono więc niewiele jednostek, a i te, które zostały włączone do linii, szybko zdjęto z aktywnej służby. W okresie bezpośrednio poprzedzającym wielką wojnę Sithów najpewniejszym miejscem dla znalezienia tych jednostek były złomowiska i stocznie rozbiórkowe.

Z jednej z takich właśnie stoczni, mieszczącej się na Ord Trasi, jednego z drednotów pozyskał Hutt Bogga. Po dozbrojeniu okrętu w 16 działek laserowych zdolnych do niszczenia myśliwców i innych lekkich jednostek, huttyjski gangster włączył pancernik do swojej floty jako jednostkę flagową, nadając mu nazwę Enforcer One. Okręt posłużył mu między innymi do rozbicia gangu pirata Finheada Stonebone'a, a także w wielu innych "agresywnych negocjacjach". Poza dodatkowym uzbrojeniem artyleryjskim, Enforcer One przenosił na pokładzie pewną ilość jednostek desantowych, a także 6 myśliwców, wykorzystywanych (ze zmiennym szczęściem) do ataków na wyraźnie mniejsze, słabsze lub szybsze jednostki wroga.

pełna nazwa: Core Galaxy Systems Dreadnaught producent: Core Galaxy Systems
polska nazwa: Drednot Core Galaxy Systems w slangu: -
prędkość: 4 wytrzymałość: 500
w atmosferze: 800 km/h osłony: 300
hipernapęd: 10 zwrotność: 3
uzbrojenie:
  • ciężki turbolaser o mocy 675
  • 4 emitery promienia ściągającego o mocy 350
długość: 900 m
rozpiętość:
załoga: 65 (w tym strzelcy: 20)
pasażerowie: 50
ładowność: 3 000 t
cena (nowy): 900 000 kr
używany: 500 000 kr
w użyciu od / do: przed wielką wojną sithów wielka wojna Sithów (ok. 4000 BBY)
Źródła:
  • Tales of the Jedi Companion
  • Essential Guide to Vehicles and Vessels
  • Tales of the Jedi 4: The Saga of Nomi Sunrider 2

Pancernik Kyramud (Kyramud Battleship)

Pancernik Kyramud. Autor i źródło obrazka: KotOR Campaign Guide, WotC
Pancernik Kyramud
(KotOR Campaign Guide, WotC)

Pancernik typu Kyramud (po mandaloriańsku "zabójca") to podstawowa jednostka w mandaloriańskich zgrupowaniach bojowych mających na celu dokonywanie pełnoskalowych inwazji planetarnych, wliczając to walkę z okrętami wroga. Podobnie jak w przypadku innych jednostek opartych na basiliskańskiej technologii, np. kanonierek Jehavey'ir, dominującym uzbrojeniem zaczepnym Kyramuda są wyrzutnie rakiet dostosowanych do atakowania zarówno nieruchomych celów naziemnych, jak i jednostek kosmicznych.

Pancernik ten jest jednak równocześnie w pełni wartościowym okrętem liniowym. Osiąga to dzięki wyposażeniu w silne uzbrojenie artyleryjskie składające się z turbolaserów, jak również dzięki zainstalowaniu na nim działek jonowych do samoobrony i hangarów mieszczących 36 pokładowych myśliwców Davaab oraz trzy transportowce szturmowe typu Shaadlar. Większość z tych środków może być wykorzystana zarówno do wspierania desantowanych sił naziemnych, jak i do walki z jednostkami wroga podczas starcia flot w przestrzeni kosmicznej.

Jednostka ta przypomina kształtem złowrogiego insekta i, podobnie jak inne mandaloriańskie okręty o przeznaczeniu szturmowym, charakteryzuje się wysokim stosunkiem wysokości i szerokości do długości kadłuba. Duża ilość pancerza oraz ładunku pokładowego sprawia, że Kyramud jest dość powolny i nie zachwyca zwrotnością, toteż często wspierany bywa przez jednostki o przeciwnych charakterystykach - chociażby korwety Jehavey'ir czy kanonierki Teroch.

Kyramudy wykorzystywane były przez Mandalorian wielokrotnie podczas wielkiej wojny Sithów oraz w wojnach mandaloriańskich i były godnym przeciwnikiem dla republikańskich krążowników typu Hammerhead i lżejszych spośród krążowników - z reguły przewyższając je odpornością i siłą uzbrojenia, będąc natomiast ze względu na swoją niską prędkość podatnymi na bardziej dynamiczne ataki manewrowe.

pełna nazwa: Kyramud-type Battleship producent: Mandalorianie
polska nazwa: Pancernik typu Kyramud w slangu: -
prędkość: 4 wytrzymałość: 433
w atmosferze: osłony: 167
hipernapęd: 2 zwrotność: 3
uzbrojenie:
  • 5 baterii podwójnych średnich turbolaserów o mocy 450
  • 4 baterie lekkich działek jonowych o mocy 120
  • 2 baterie wyrzutni ciężkich rakiet (80 pocisków) o mocy 675
  • 2 baterie emiterów promienia ściągającego o mocy ?
  • 3 eskadry myśliwców
długość: 752 m
rozpiętość:
załoga: 1 200 (w tym strzelcy: 53)
pasażerowie: 2 000
ładowność: 8 000 t
cena (nowy): 40 000 000 kr
używany: 22 000 000 kr
w użyciu od / do: Stara Republika (przed 3963 BBY) Stara Republika
Źródła:
  • Knights of the Old Republic Campaign Guide
  • Essential Guide to Warfare

Drednot Harrower (Harrower Dreadnought)

Drednot Harrower. Autor i źródło obrazka: Essential Guide to Warfare, Del Rey
Drednot Harrower
(Essential Guide to Warfare, Del Rey)

Drednot typu Harrower był podstawowym okrętem floty Imperium Sithów podczas wielkiej wojny galaktycznej. Ta ciężko uzbrojona jednostka przystosowana jest zarówno do samodzielnych działań krążowniczych, jak i do walki w linii, a także do pełnienia roli nosiciela myśliwców i transportowców, szczególnie podczas ataków na planety czy prowadzenia blokad orbitalnych.

Klinowaty kształt Harrowera ma na celu poprawę jego dziobowego pola ostrzału i nie jest niczym nadzwyczajnym w historii wojen kosmicznych, pewną odmianą od większości podobnych projektów jest jednak umieszczenie jego dwóch głównych hangarów wrotami w kierunku dziobu. O ile pozwala to niemal natychmiast wprowadzić myśliwce czy bombowce do akcji przeciw atakowanym przez krążownik celom, o tyle zwiększa również podatność okrętu na ostrzał w przypadku ataku czołowego. I nie chodzi tu tylko o pancerz - do startu myśliwców trzeba wszak wyłączyć na czas ich przelotu osłony cząsteczkowe, narażając się na atak przy użyciu broni kinetycznej i innych pocisków fizycznych. Ponadto, startujące jednostki trafiają do dość wąskiego korytarza między przednimi częściami kadłuba okrętu, co ogranicza ich możliwość manewru i również naraża je na zestrzelenie lub zmusza do wykonywania uników w pionie, co neguje zaletę płynącą z możliwości błyskawicznego wykorzystania ich w boju. Pomijając jednak te drobne niedogodności, efektu psychologicznego wywoływanego przez widok kilku Harrowerów atakujących przy pomocy lotnictwa pokładowego nie można nie doceniać.

Na pokładach lotniczych Harrowera przenoszone mogą być różnego typu maszyny, jednak z reguły większość z nich to ISF - myśliwce przechwytujące typu Supremacy. Pancernik Sithów posiada także imponujące uzbrojenie strzeleckie: szereg baterii turbolaserów rozmieszczonych tak, by mogły razić cele z przodu i po bokach okrętu, z polami ostrzału baterii burtowych zachodzącymi na siebie przed dziobem. Dodatkowo dysponuje działkami laserowymi przeznaczonymi do zwalczania myśliwców wroga, a także działami jonowymi do obezwładniania przeciwników bez ich niszczenia. Komplet uzbrojenia pokładowego zamykają wyrzutnie rakied i torped stosowanych w szczególnych sytuacjach przeciw większym celom.

Okręt jest również dostosowany do prowadzenia abordażu czy przeprowadzania desantu. Na pokładzie pomieścić może kilka tysięcy droidów bojowych Sithów, a do ich transportu wykorzystać można ponad 30 bazujących w jego hangarach promów kosmicznych.

Drednoty typu Harrower uznawane były za mogące stawić czoła dowolnemu przeciwnikowi i wykorzystywane były przez Imperium Sithów jeszcze przed nawiązaniem otwartej walki z Republiką, podczas licznych lokalnych podbojów. Starcia te pozwoliły również na udoskonalenie konstrukcji tych jednostek, tak, że później mogły one wykazać swoją skuteczność w bitwach takich, jak starcie o Ord Radama czy brzemienne w skutkach splądrowanie Coruscant. Wyżsi dowódcy i Lordowie Sithów często korzystali z Harrowerów jako z jednostek flagowych, czasem wprowadzając w nich swoje własne modyfikacje czy też instalując dodatkowe wyposażenie, jak Silencer - megalaser zainstalowany na krążowniku Doomgiver. Istniał również wariant Harrowera nazwany BSX-5: mierzący 600 metrów, uzbrojony w 28 turbolaserów, 12 dział jonowych i 12 emiterów promienia ściągającego, dysponujący zaledwie ośmioma myśliwcami i obsadzany przez załogę liczącą 2000 osób, wspieraną przez 500 żołnierzy. Jedną z takich maszyn, Dominatorem, dysponował faktyczny szef Wywiadu Imperium Sithów, Darth Jadus.

Komentarz hermeneutyczny Tajemniczy człowiek w kapturze

Ilość myśliwców przenoszonych przez ten okręt jest nieco dyskusyjna: z jednej strony TOR Encyclopedia podaje 95 myśliwców, 32 bombowce i na dodatek 35 promów kosmicznych, z drugiej jednak, według Book of Sith Darth Malgus podczas ataku na Coruscant dysponował 4 krążownikami typu Harrower i w sumie 192 myśliwcami, co oznacza, że miałby na pokładach lotniczych niedobory sięgające 60% składu.

pełna nazwa: Harrower-class Dreadnought producent: Taerab Starship Manufacturing
polska nazwa: Drednot typu Harrower w slangu: -
prędkość: ? wytrzymałość: ?
w atmosferze: osłony: ?
hipernapęd: ? zwrotność: ?
uzbrojenie:
  • 25 podwójnych baterii turbolaserów o mocy ?
  • 16 baterii działek laserowych o mocy ?
  • działa jonowe o mocy ?
  • wyrzutnie rakiet o mocy ?
  • 4-10 eskadr myśliwców
długość: ok. 800 m
rozpiętość:
załoga: 2400
pasażerowie: 7 300
ładowność: ? t
cena (nowy): ? kr
używany: ? kr
w użyciu od / do: wielka wojna galaktyczna (przed 3680 BBY)
Źródła:
  • Old Republic
  • Old Republic Encyclopedia

Krążownik Valor (Valor Cruiser)

Krążownik Valor. Autor i źródło obrazka: The Old Republic, Lucasarts
Krążownik Valor
(The Old Republic, Lucasarts)

Krążowniki typu Valor to ciężkie okręty wojenne zbudowane przez Starą Republikę w odpowiedzi na zagrożenie ze strony Imperium Sithów. Kiedy okazało się, że nawet liczne lekkie jednostki w rodzaju korwet Thranta nie są w stanie poradzić sobie z drednotami typu Harrower, do akcji musiała wkroczyć ciężka artyleria...

Valor to klasyczna jednostka liniowa: dobrze opancerzona i jeszcze ciężej uzbrojona. Aby uzyskać przewagę szybkości i zwrotności nad Harrowerem, najsilniejszym pancerzem postanowiono chronić jedynie newralgiczne części nowego okrętu, czyniąc z niego coś w rodzaju krążownika liniowego. W rezultacie najsilniejszy okręt floty Republiki nie jest tak odporny na ciosy wrogich pancerników, jak jego imperialny odpowiednik, ale za to może uzyskać przewagę taktyczną dzięki odpowiednim manewrom, a w razie potrzeby oderwać się od wroga i zaatakować go powtórnie w bardziej sprzyjających okolicznościach.

Najbardziej charakterystyczną cechą konstrukcyjną Valora jest miejsce osadzenia jego silników: nie na rufie, zgodnie z wielowiekową tradycją, ale w wypustce kadłuba mieszczącej się w połowie jego długości. Dzięki temu uniknięto jednej z głównych bolączek okrętów liniowych, a mianowicie martwej strefy za rufą. Równomierne rozmieszczenie uzbrojenia Valora pozwala mu na prowadzenie skutecznego ognia w każdym kierunku.

Okręt dysponuje klasycznym zestawem uzbrojenia: turbolaserami, działami jonowymi, działkami laserowymi przeciw myśliwcom, a także wyrzutniami pocisków rakietowych i torped protonowych. Jego pokłady hangarowe mieszczą zaś ponad 12 eskadr myśliwców (z reguły Liberatory i bombowców, a także 25 promów transportowych i desantowych.

Krążowniki typu Valor wzięły udział w większości ważnych bitew wielkiej wojny galaktycznej, w tym np. w ataku na Korriban, jak i w działaniach podczas zimnej wojny oraz konfliktu zbrojnego, który wybuchł po zerwaniu nietrwałego pokoju między Sithami a Republiką.

pełna nazwa: Valor-class Cruiser producent: ?
polska nazwa: Krążownik typu Valor w slangu: -
prędkość: ? wytrzymałość: ?
w atmosferze: ? km/h osłony: ?
hipernapęd: ? zwrotność: ?
uzbrojenie:
  • działa turbolaserowe o mocy ?
  • poczwórne działka laserowe (wieżyczki) o mocy ?
  • działa jonowe o mocy ?
  • wyrzutnie rakiet o mocy ?
  • wyrzutnie torped protonowych o mocy ?
  • 150 myśliwców o mocy ?
długość: ? m
rozpiętość:
załoga: 1900
pasażerowie: 5 000
ładowność: ? t
cena (nowy): ? kr
używany: ? kr
w użyciu od / do: wielka wojna galaktyczna (ok. 3681 BBY)
Źródła:
  • Old Republic
  • Annihilation
  • Old Republic Encyclopedia

Drednot Rendili (Rendili Dreadnaught)

Drednot Rendili. Autor i źródło obrazka: karta CCG - Decipher
Drednot Rendili
(karta CCG - Decipher)

Projekt drednota (a w zasadzie formalnie: ciężkiego krążownika typu Dreadnaught) powstał w początkach ostatniego stulecia istnienia Republiki Galaktycznej. W dużym stopniu ukształtowało go obowiązujące wówczas moratorium na budowę okrętów dłuższych niż 600 metrów i równocześnie dysponujących rozsądną prędkością i zasięgiem. Podczas gdy niektóre korporacje budowały okręty olbrzymie, ale nie będące w stanie ruszyć się daleko poza własny układ planetarny i dysponujące hipernapędem maksymalnie 5 klasy, stawiająca do tej pory głównie na patrolowce i lekkie okręty korporacja Rendili postanowiła stworzyć okręt w pewnym sensie balansujący na granicy tego, na co pozwalało prawodawstwo. Było to o tyle ciekawe, że głównym odbiorcą "ciężkiego krążownika typu Dreadnaught" były... Siły Porządkowe Republiki Galaktycznej.

W momencie wchodzenia do linii pancerniki te były najsilniejszymi okrętami swoich czasów i faktycznie stały się trzonem sił wewnętrznych Starej Republiki. Przez kolejne dekady projekt był dopracowywany i modyfikowany, szczyt zaś kariery tych jednostek przypadł na rok 46 BBY, kiedy to uroczyście oddano do służby słynną, złożoną z 200 drednotów Flotę Katańska (która stała się jeszcze bardziej słynna po swoim pechowym i tajemniczym zniknięciu).

Z czasem jednak krążowniki zaczęły się jednak starzeć, a w momencie wybuchu konfliktu między lojalistami a separatystami uchodziły już za jednostki nieco przestarzałe. Flota Republiki stopniowo zaczęła wzbogacać się w nowe, bardziej zaawansowane technicznie okręty: desantowce typu Acclamator, Gwiezdne Niszczyciele typu Victory czy Venator i stanowiące jej bazę wespół z krążownikami typu Carrack drednoty zaczęły powoli tracić na znaczeniu. Nowoczesne jednostki przeznaczono przede wszystkim dla załóg złożonych ze świetnie wyszkolonych i bezwzględnie lojalnych klonów, na drednotach Rendili służyli natomiast przede wszystkim ochotnicy oraz członkowie lokalnych sił planetarnych. W ogóle w dużej części przypadków okręty te należały do poszczególnych planet będących członkami Republiki, co doprowadziło do kilku sporów lub nawet otwartych konfliktów, gdy lojalność wobec dotychczasowego ustroju zaczynała być kwestionowana.

Inny separatystyczny epizod w historii tych okrętów to incydent z buntem części stoczniowców na planecie Mon Calamari - wówczas stowarzyszonej z Rendili i produkującej różne warianty drednotów. Odszczepieńcy, nazywający się Korpusem Ochotniczym Wolnego Dac, przyłączyli się do separatystów i w stoczniach na Pammant w oparciu o rozwiązania konstrukcyjne zaczerpnięte z planów produktu Rendili stworzyli krążownik typu Providence.

Wojny klonów dobiegły jednak końca. Imperium, wdrażając do służby wiele innych jednostek, w tym Gwiezdne Niszczyciele typu Imperial, nie zdecydowało się na wycofanie drednotów ze służby. Zaważył tu przede wszystkim rachunek ekonomiczny: do mniej wymagających zadań taniej było zmodyfikować istniejące już jednostki, niż budować nowe. Z inicjatywy Marynarki Imperialnej na przestrzeni kolejnych lat przeprowadzono więc generalny remont floty krążowników Rendili.

Drednoty otrzymały między innymi lepsze i sprawniejsze napędy nadświetlne, co pozwoliło oszczędzić miejsca zużywanego dotychczas na zapasy żywności, paliw i innych materiałów "nieodnawialnych" koniecznych do sprawnego funkcjonowania okrętu. Dzięki temu możliwe stało się przebudowanie części ładowni na hangary, mogące pomieścić cały dywizjon myśliwców. Zmodyfikowano również część ich uzbrojenia, które wskutek tego stanowi dość ciekawą kwestię. Z jednej strony, większość artylerii ma już swoje najlepsze lata za sobą, a jej moc rzadko wystarcza do przebicia osłon i pancerzy współczesnych jednostek liniowych. Z drugiej jednak strony, pozostałe 10 baterii turbolaserowych będących na uzbrojeniu zmodyfikowanego okrętu to w zasadzie najsilniejsza broń instalowana na seryjnie budowanych okrętach liniowych do czasu wejścia do służby Niszczycieli typu Imperial-II. Dzięki nim ten stary drednot potrafi użądlić zaskakująco mocno.

Równocześnie okręt cieszy się renomą bardzo odpornego: duża ilość zapasowych systemów pokładowych oraz solidna konstrukcja sprawiają, że może on sprawnie walczyć i nie stracić swojej zdolności bojowej nawet wtedy, gdy jest dosłownie pozbawiony wielkich kawałków kadłuba. Czasami z tego względu korzystano z drednotów jako swoistego rodzaju tarczy - własnym "ciałem" osłaniały one nowocześniejsze i lepiej uzbrojone, ale podatniejsze na uszkodzenia jednostki przed ogniem nieprzyjaciela, pozwalając im razić wroga nowocześniejszym uzbrojeniem, wysłać do walki myśliwce, czy też dokonać przegrupowania taktycznego. Ze względu na dużą autonomiczność, okręty te bywały też wykorzystywane jako duże i groźne patrolowce w odludnych rejonach pozbawionych instalacji zaopatrzeniowych.

Dość dużym minusem tego typu jednostek są duże wymagania jeśli chodzi o liczebność załogi. Układy podporządkowania zainstalowane na okrętach Floty Katańskiej pozwalały wprawdzie zredukować załogę do 2204 osób, ale po niewyjaśnionym zaginięciu wszystkich 200 pancerników szybko zrezygnowano z tego rozwiązania. Ze względu na niezbyt zachwycające parametry techniczne, jak również konieczność ręcznej obsługi większości urządzeń, pancerniki z zasady nie są wysyłane do zadań bojowych przeciw najnowocześniejszym jednostkom nieprzyjaciela. Zamiast tego Imperium używa ich w mniej niebezpiecznych rejonach, z reguły na Rubieżach, do pacyfikacji planet o niskim poziomie rozwoju, eskorty konwojów, a czasami do transportu szczególnie wartościowych ładunków, których nie można przewozić zwykłym frachtowcem.

pełna nazwa: Rendili Dreadnaught-class Heavy Cruiser producent: Rendili StarDrive
polska nazwa: Drednot Rendili, ciężki krążownik typu Dreadnaught w slangu: -
prędkość: 4 wytrzymałość: 567
w atmosferze: osłony: 233
hipernapęd: 2 zwrotność: 3
uzbrojenie:
  • 10 baterii turbolaserów o mocy 525
  • 20 poczwórnych dział turbolaserowych o mocy 300
  • 10 dział turbolaserowych o mocy 150
  • 1 dywizjon myśliwców
długość: 600 m
rozpiętość:
załoga: 16 210 (w tym strzelcy: 97)
pasażerowie: 3 000
ładowność: 9 000 t
cena (nowy): 35 555 000 kr
używany:
w użyciu od / do: zmierzch Starej Republiki (ok. 120 BBY)
Źródła:
  • Imperial Sourcebook
  • Thrawn Trilogy Sourcebook
  • Essential Chronology
  • Essential Guide to Warfare

Krążownik Kaloth (Kaloth Battlecruiser)

Krążownik Kaloth. Autor i źródło obrazka: Galaxy Guide 9: Fragments from the Rim, West End Games
Krążownik Kaloth
(Galaxy Guide 9: Fragments from the Rim, West End Games)

Krążownik pancerny typu Kaloth to antyczna jednostka, która ze względu na swoją wytrzymałość i podatność na modyfikacje bywała w użyciu podczas galaktycznej wojny domowej, a niektóre egzemplarze dotrwały nawet i jeszcze później. Okręt ten był wykorzystywany przede wszystkim przez piratów, dla których ważniejsze od wygody i nowoczesnej technologii były: skuteczność, ilość uzbrojenia oraz wrażenie, jakie dana jednostka robi na potencjalnych ofiarach. A tutaj Kaloth, ze swoimi przypominającymi macki wysięgnikami wyposażonymi w emitery promienia ściągającego, pasuje jak ulał.

Ze względu na modyfikacje, wprowadzane przez lata przez rozmaitych użytkowników, w przypadku tego krążownika trudno mówić o jednym standardzie uzbrojenia, wyposażenia czy parametrów lotu, stąd jednostki te bywają określane nie "typem" ale "serią", "klasą" czy wręcz "gatunkiem" Kaloth. Kilka cech jest jednak zazwyczaj wspólnych i wynika z oryginalnej konstrukcji okrętu. Przede wszystkim jest to łatwość zainstalowania na nim dodatkowego uzbrojenia, wypływająca zarówno z dużej ilości dostępnego miejsca na obwodzie kadłuba, jak i z konstrukcji wewnętrznej, pozwalającej na bezbolesną "implantację" dodatkowych stanowisk bojowych oraz na zwiększanie ilości generatorów dostarczających energię. Ponadto Kaloth posiada przestrzeń hangarową pozwalającą zmieścić przy odpowiednim upakowaniu nawet do dwóch eskadry myśliwców, przy czym w przypadku piratów z reguły są to Headhuntery albo Zebry. Okręt ma również dwa silne emitery promienia ściągającego, które może wykorzystać do przechwycenia swojego celu bez wyrządzania mu krzywdy, a następnie przyciągnąć do siebie, uchwycić w przednie "kleszcze" i pozwolić załodze dokonać abordażu.

Zmodyfikowany Kaloth jest jednostką bardzo skuteczną, gotową zjadać na śniadanie korwety koreliańskie i fregaty eskortowe i będącą w stanie rozprawić się cięższymi patrolami antypirackimi przynajmniej do poziomu fregaty typu Imperial-II. Nawet starcie z Gwiezdnym Niszczycielem typu Victory mogłoby okazać się ciekawe i wcale nie jednostronne. Oczywiście przewaga bojowa w pewnym momencie jednak się kończy, o czym kilkakrotnie przekonały się grupy piratów, które rozzuchwalone dotychczasowymi sukcesami spróbowały się porwać na Gwiezdny Niszczyciel typu Imperial - z bardzo marnym skutkiem.

Okręty tego typu wchodziły w skład sił Iaco Starka podczas konfliktu znanego jako wojna nadprzestrzenna Starka. Jednym z lepiej znanych Kalothów stał się jednak dużo później Harmzuay, jednostka należąca do thalasjańskich łowców niewolników, którzy od czasu do czasu dla rozrywki lub z przyczyn ekonomicznych przerzucali się również na klasyczne piractwo. Ich okręty były z dużą zaciekłością ścigane przez siły porządkowe, a jednostki Imperium zasadniczo otwierały ogień do Thalasjan nie próbując nawet nawiązać z nimi komunikacji - tym bardziej, że i Thalasjanie nie darzyli sił porządkowych specjalnym szacunkiem i z reguły witali je ogniem turbolaserów. Mimo jednak tego mało spokojnego układu Harmzuay (którego nazwa w języku wspólnym miała się kojarzyć, zgodnie z przewrotnym poczuciem humoru piratów, z pojęciem [in a] harm's way, czyli jesteś w niezłych opałach) działał skutecznie przez całą wojnę domową, aż do niefortunnego spotkania z Gwiezdnym Niszczycielem typu Imperial dowodzonym przez... pirata-renegata - Leonię Tavirę.

W posiadaniu Kalotha byli również piraci Cavrilhu, tę jednostkę jednak spotkał równie smutny koniec - zniszczenie przez ISD admirała Pellaeona podczas próby udaremnienia ostatniego etapu procesu pokojowego między Nową Republiką a Resztkami Imperium.

pełna nazwa: Kaloth-style battlecruiser producent: ?
polska nazwa: Krążownik pancerny serii Kaloth w slangu: -
prędkość: 6 wytrzymałość: 467
w atmosferze: 950 km/h osłony: 300
hipernapęd: 2.5 zwrotność: 5
uzbrojenie:
  • 44 baterie turbolaserów o mocy 275
  • 24 działka laserowe o mocy 120
  • 2 emitery promienia ściągającego o mocy 300
  • 2 eskadry myśliwców
długość: 307 m
rozpiętość:
załoga: 1 464 (w tym strzelcy: 224)
pasażerowie: 75
ładowność: 6 540 t
cena (nowy):
używany: ? kr
w użyciu od / do: zmierzch Starej Republiki (przed 44 BBY)
Źródła:
  • Galaxy Guide 9: Fragments from the Rim
  • I, Jedi
  • Ręka Thrawna
  • Essential Guide to Warfare

Okręt-rdzeń Lucrehulk LH-1740 (LH-1740 Lucrehulk Core Ship)

Okręt-rdzeń Lucrehulk LH-1740. Autor i źródło obrazka: Star Pilot, Doring Kindersley
Okręt-rdzeń Lucrehulk LH-1740
(Star Pilot, Doring Kindersley)

Okręt-rdzeń typu Lucrehulk często traktowany jest jako nieodłączny element pancernika typu Lucrehulk LH-3210, coś w rodzaju lądownika tego olbrzymiego statku kosmicznego. W istocie jednak nie jest on związany tylko z jednostkami tego typu, a jego historia rozpoczęła się przynajmniej sto lat wcześniej. LH-1740 - tak brzmi bowiem fabryczne oznaczenie okrętu-rdzenia - jest bowiem stanie operować z pancernikami i okrętami kontroli droidów, ale i z głównymi typami gigantycznych federacyjnych frachtowców LH-3210, kontenerowców i tankowców. Ponadto do współpracy z nim przystosowano stworzone po bitwie o Naboo krążowniki o poprawionym rozmieszczeniu uzbrojenia oraz mniejsze niszczyciele eskortowe, a po modyfikacjach wprowadzonych na krótko przed wybuchem wojen klonów stał się jednostką uniwersalną i w dużej mierze zdolną do wykonywania samodzielnych zadań.

Wprawdzie LH-3210 od początku zbudowany był jako jednostka dwuczłonowa, mogąca rozdzielać się na pierścień ładunkowy oraz zdolną do lądowań planetarnych część centralną, jednak dopiero nieudana blokada Naboo wpłynęła na znaczący rozwój okrętów-rdzeni. Kiedy Federacja Handlowa została sądownie zobowiązana do zniszczenia części swoich okrętów gwiezdnych, na złom posłano w większości przypadków same pierścienie, a jednostki centralne ukryto przed inspektorami i postanowiono wykorzystać do innych przedsięwzięć. Ponieważ coraz aktywniej planowano już prowadzenie działań wojennych, postanowiono okręty-rdzenie wykorzystać jako ruchome fortece, zdolne do przeprowadzania desantu na powierzchnie planet i funkcjonowania tam jako względnie permanentne centra dowodzenia - bez potrzeby tworzenia rozbudowanej infrastruktury naziemnej, budynków, centrów łączności itp. W tym celu zwiększono efektywność wykorzystania wnętrza statku kosmicznego przez dodanie w nim ładowni na pojazdy i droidy bojowe oraz zmodernizowano go w sposób pozwalający na współpracę z najnowszymi modelami sprzętu wojskowego.

Jeśli chodzi o parametry lotu, okręt-rdzeń nie imponuje. W przestrzeni kosmicznej osiąga prędkość porównywalną z ciężkimi okrętami, których część może stanowić, nie posiada hipernapędu, jest mało zwrotny, a w atmosferze jest zdatny w zasadzie tylko do pionowego startu i lądowania przy pomocy swojego potężnego silnika jonowego umieszczonego na "biegunie południowym" jednostki. To, co stanowi o atutach tego okrętu, to przede wszystkim zaawansowane wyposażenie elektroniczne - centra łączności oraz bazy danych zawierające informacje o milionach tras nadprzestrzennych, w wielu przypadkach nie znanych nikomu poza Federacją Handlową. LH-1740 posiada własne uzbrojenie, niezależne od broni zainstalowanej na jednostkach, z którymi może się integrować. Jego turbolasery i działka rozmieszczone są równomiernie w kanałach na powierzchni w ten sposób, aby zapewnić dobrą ochronę jednostce działającej samodzielnie, toteż w przypadku połączenia z segmentem ładunkowym frachtowca czy pierścieniem pancernika muszą być dezaktywowane, żeby nie uszkodzić elementów świeżo pozyskanego dodatkowego kadłuba.

Okręt-rdzeń Lucrehulk lądując na powierzchni planety wykorzystuje swój główny silnik jonowy, emitujący duże ilości toksycznych i radioaktywnych pierwiastków. Stąd w miarę możliwości tworzone są dla niego specjalne lądowiska - pionowe tunele o długości kilku kilometrów i średnicy około 900 metrów, zabezpieczone od góry jednokierunkowym polem siłowym, wpuszczającym produkty odrzutu do wewnątrz i nie pozwalającym im na wydostanie się do atmosfery. Okręt osiada nad tym szybem w specyficzny sposób - wysuwając olbrzymie łapy stabilizujące, opierając się jednak głównie na włączonych przez cały czas potężnych repulsorach. Niecka otaczająca wylot szybu z reguły wykładana jest dodatkowo reflektorami grawitacyjnymi, zwiększającymi efektywność repulsorów, co pozwala oszczędzić nieco energii. Uważa się, że okręt byłby w stanie przez pewien czas ustać na powierzchni jedynie na łapach stabilizujących, jednak równocześnie zastrzeżono, że dłużej trwające obciążenie może doprowadzić do ich zniszczenia. Testy, które przeprowadzono, wskazują, że okręt w optymalnych warunkach jest w stanie ustać bez pomocy repulsorów przez godzinę - dłużej nie sprawdzano.

Kadłub tej jednostki jest dość regularny, a kanały wyposażono we wzmacniacze cykliczne, dzięki czemu tarcze energetyczne mogą działać efektywniej przy mniejszym poborze mocy. Na "równiku" jednostki umieszczono w równych odstępach włazy ładunkowe, które są wyposażone w wysuwane rampy i podczas spoczynku maszyny "w dołku" służą do komunikacji z powierzchnią i wyładunku sił desantowych, a po połączeniu z pierścieniem ładunkowym zapewniają komunikację między dwoma częściami okrętu. Większość okrętów-rdzeni wyposażono też w osadzone na północnym biegunie charakterystyczne wieże łączności znane z jednostek kontroli droidów, co pozwala im na sterowanie automatycznymi armiami zarówno podczas postoju na powierzchni planety, jak i w standardowy sposób w kosmosie. Unowocześnione systemy łączności pozwalają na przekazywanie sygnału kontrolnego na zasadzie "sztafety" między okrętami lub przekaźnikami naziemnymi czy pełniącymi ich rolę droidami-oficerami nowszych typów.

Sam środek kadłuba okrętu zajmuje potężny reaktor anihilacyjny, dostarczający energii całej jednostce. Po klęsce na Naboo zmodyfikowano jego układ paliwowy i zastosowano dodatkowe systemy zabezpieczające przed przeładowaniem i redukujące jego skutki. Ma to nie pozwolić na powtórzenie się sytuacji, w której pojedynczy myśliwiec Naboo N-1 doprowadził do reakcji łańcuchowej niszczącej cały okręt, w dalszym ciągu nie zmienia jednak faktu, że układ energetyczny LH-1740 nie należy do najstabilniejszych. Ponad reaktorem znajduje się większość silosów paliwowych, a jeszcze wyżej - główne systemy komputerowe okrętu. Wokół tak stworzonego walca rozmieszczone są pomieszczenia mieszkalne, techniczne i magazynowe, przy czym, zgodnie z neimoidiańskimi schematami społecznymi, najbardziej prestiżowe lokalizacje znajdują się u góry, a najmniej - na dolnych poziomach. Kajuty dowódców mieszczą się w wieży, która poza nimi zawiera również mostek okrętu, jego skarbiec, systemy wykrywania oraz standardowy koreliański moduł dokowania pozwalający na łączenie się z innymi okrętami. Poniżej wieży mieszkaja niższy personel zarządzający, a jeszcze niżej usytuowano pomieszczenia dla szeregowych pracowników oraz magazyny droidów. Sale do rozmów dyplomatycznych umieszczone są na samym dole, tuż nad ładowniami, co w pewnym sensie pokazuje stosunek budowniczych okrętu do innych ras oraz do sztuki dyplomacji w ogóle. Poniżej ładowni, w południowym biegunie okrętu mieści się dużej mocy przekaźnik nadprzestrzenny, pozwalający na utrzymanie łączności bez pośrednictwa sieci holonetu. Okręt posiada również hangary - standardowo wystarczające dla 10 promów kosmicznych, jednak w przypadku niektórych jednostek powiększone kosztem ładowni, aby mogły pomieścić droidy-myśliwce w liczbie nawet kilkunastu eskadr.

Okręty LH-1740 nie są jednostkami stricte desantowymi - tę rolę przydzielono mniejszym barkom desantowym C-9979, które nie potrzebują przygotowania specjalnego lądowiska. Lucrehulki natomiast mają za zadanie dostarczyć na planetę trzon sił inwazyjnych, a następnie pełnić rolę centrum dowodzenia i koordynacji działań, otoczone dodatkowymi umocnieniami i stanowiskami artylerii przeciwlotniczej i przeciwpancernej. W tym charakterze funkcjonowały na wielu planetach podbijanych przez Federację Handlową, a następnie - separatystów.

W dzień wybuchu wojen klonów duża liczba okrętów-rdzeni stacjonowała na Geonosis, gdzie poddawano je modyfikacjom mającym zwiększyć ich wartość bojową i dostosować do współdziałania z nowymi typami droidów bojowych. Mimo prób zniszczenia LH-1740 na ziemi czy w powietrzu podczas ucieczki, 46 z 60 tych jednostek przetrwało, ewakuując tysiące droidów bojowych i innego sprzętu wojskowego. W późniejszym okresie brały one udział w wielu starciach z marynarką wojenną Republiki, zarówno samodzielnie, jak i jako elementy pancerników czy niszczycieli.

Ponurą sławą okrył się szczególnie jeden z okrętów-rdzeni, Gahenna. Służył on jako transportowiec i ruchome laboratorium, w którym separatyści dopracowywali broń biologiczną - substancję zwaną TriHexalophiną1138. Gahenna została w końcu przechwycona przez republikański krążownik typu Acclamator nad planetą Honoghr i w wyniku gwałtownej bitwy kosmicznej zestrzelona. Wydobywająca się z wraku trucizna doprowadziła do poważnego skażenia całej powierzchni planety, stopniowo niszcząc na niej niemal całe życie roślinne i zwierzęce.

Dość mocno zmodyfikowany egzemplarz tego okrętu, nazwany Stacją Skytop i określany mianem "sfery bojowej" (battlesphere) wykorzystywany był przez Konfederację jako centrum nasłuchowe. Jednostka ta, wyposażona w liczne dodatkowe odbiorniki sygnałów komunikacyjnych różnych częstotliwości i serię anten wysokiej czułości umieszczonych na dodatkowych masztach, dzięki repulsorom utrzymywała się w atmosferze jednego z księżyców planety Ruusan. Korzystając z przechwyconych przez nią informacji generał Grievous był w stanie przewidywać ruchy floty republikańskiej i odpowiednio planować swoje kampanie, zadając Republice znaczące straty. Okręt został w końcu odnaleziony i zniszczony przez Anakina Skywalkera i Ahsokę Tano wraz z oddziałem klonów-komandosów.

pełna nazwa: Lucrehulk-class LH-1740 Core Ship producent: Hoersch-Kessel Drive, Inc.
polska nazwa: Okręt-rdzeń LH-1740 typu Lucrehulk w slangu: -
prędkość: 4 wytrzymałość: 500
w atmosferze: ? km/h osłony: 267
hipernapęd: - zwrotność: 2
uzbrojenie:
  • 1 bateria turbolaserów o mocy 375
  • 2 baterie ciężkich turbolaserów o mocy 600
  • 2 baterie poczwórnych działek laserowych o mocy 90
długość: 969 m
rozpiętość:
załoga: 170 (w tym strzelcy: 26)
pasażerowie: 30 000
ładowność: 75 000 t
cena (nowy): ? kr
używany: ? kr
w użyciu od / do: zmierzch Starej Republiki
Źródła:
  • Complete Cross-Sections
  • Complete Locations
  • Atak klonów

Okręt szturmowy typu Acclamator (Acclamator Assault Ship)

Okręt szturmowy typu Acclamator. Autor i źródło obrazka: zbiory autora
Okręt szturmowy typu Acclamator
(zbiory autora)

Acclamator to pierwszy poważny znak zmian zachodzących w budownictwie okrętowym w ostatnich dekadach istnienia Starej Republiki. Ten potężny okręt został od podstaw zaprojektowany jako ciężka jednostka bojowa o dalekim zasięgu, przeznaczona przede wszystkim do przewozu i desantowania oddziałów klonów Wielkiej Armii Republiki. W porozumieniu z klonerami z Kamino stworzyła tę jednostkę firma Rothana Heavy Engineering - w istocie własność KDY, która to korporacja nie chciała się jednak póki co oficjalnie przyznawać do zaangażowania w przygotowanie armii klonów.

Okręt typu Acclamator zaprojektowano do przewozu znormalizowanego legionu Wielkiej Armii Republiki, dlatego standardowo zabiera on na pokład 16 000 żołnierzy-klonów, a ponadto 80 kanonierek szturmowych (LAAT/i) różnych wersji, 48 maszyn kroczących AT-TE, 36 dział artylerii samobieżnej i 320 śmigów lub skuterów repulsorowych. Pokaźna ilość ciężkiego uzbrojenia, w tym przede wszystkim wyrzutnie ciężkich torped, pozwala mu zarówno przebić się przez kordon obrony orbitalnej, jak i zabezpieczać obszary lądowania na powierzchni planety-celu, a wyjątkowo szybki hipernapęd - na sprawne przerzucanie żołnierzy na wymagające tego teatry działań. Acclamator może też służyć jako orbitalne centrum dowodzenia teatrem działań, a kilka jednostek tego typu może w skoordynowanym ataku wykonać rozkaz Base Delta Zero, czyli bombardowanie orbitalne mające na celu zniszczenie całej infrastruktury produkcyjnej i "siły żywej" pechowej planety. Ciężkie uzbrojenie pozwala także na toczenie w przestrzeni kosmicznej walk z ewentualnymi czynnikami pragnącymi przeszkodzić okrętowi w jego misji, chociaż sam w sobie Acclamator nie jest w stanie poradzić sobie ze skoncentrowanym atakiem okrętów liniowych - jest w końcu przede wszystkim desantowcem.

Nie można nie zwrócić uwagi na charakterystyczny jest też kształt tej jednostki - już wkróce Galaktyka będzie miała okazję zapoznać się z większą ilością podobnych okrętów: Gwiezdnym Niszczycielem typu Venator, typu Victory, Vindicatorem, ISD, Immobilizerem i tak dalej... To, czym Acclamator różni się od następców, to przede wszystkim charakterystyczna rufowa "płetwa", mierząca dwieście metrów i ukrywająca olbrzymi, ale wyjątkowo sprawny hipernapęd o mnożniku 0.6. Poza nim mieści ona jeszcze gigantyczny generator repulsorowy pozwalający Acclamatorowi na loty w atmosferze i lądowanie oraz postój na powierzchni planety - samo podwozie nie wystarczyłoby bowiem do utrzymania ciężaru całego okrętu. W rufie mieszczą się również systemy pól tensorowych oraz kompensatorów bezwładności utrzymujące kadłub Acclamatora w całości oraz układy chłodzenia reaktora, ukrytego w samym centrum kadłuba, poniżej mostka. Z tego względu "płetwa" jest piętą achillesową całego tego dość dobrze opancerzonego okrętu i kiedy jego szczegóły konstrukcyjne stały się lepiej znane, dowódcy tych jednostek musieli się liczyć z atakami na tę właśnie część kadłuba.

Charakterystyczne dla Acclamatora są również dwa silniki główne, wysunięte poza obrys kadłuba i wyposażone w system elektromagnetycznego sterowania wektorem ciągu, pozwalający krążownikowi na wykonywanie podstawowych manewrów, oraz silniki pomocnicze, które można również wykorzystać do zacieśnienia promienia skrętu. W osi okrętu poza reaktorem umieszczone są również zbiorniki supergęstego paliwa, zajmujące przestrzeń niemal do samego dziobu Acclamatora. Pozostałą część objętości kadłuba zajmują natomiast gigantyczne hangary na sprzęt bojowy. Kanonierki LAAT/i oraz LAAT/c podwieszone są pod sufitem do taśmociągów, które pozwalają swobodnie przenosić je na stanowiska startowe lub do warsztatów. Po bokach i z przodu hangarów w szeregu mniejszych "garaży" przechowywany jest pancerny sprzęt naziemny - maszyny kroczące i artyleria. Aby nie wprowadzać zamieszania podczas formowania sił i wyładunku, wszelkie naprawy odbywają się pokład niżej, a łączność zapewniana jest dzięki ruchomym platformom - windom ładunkowym zdolnym przenieść duże pojazdy i statki bojowe. Nad hangarami, w większości w "nadbudówce" okrętu, mieści się strefa mieszkalna dla tysięcy żołnierzy oraz załogi okrętu szturmowego.

Okręty typu Acclamator tworzone były przez ściśle tajną filię Kuat Drive Yards, zwaną Rothana Heavy Engineering, osadzoną na nie widniejącej na standardowych mapach galaktycznych mroźnej planecie Rothana. Miejsce to, leżące w Zewnętrznych Rubieżach, odkryte zostało około roku 800 BBY, a KDY potajemnie kupiło od zwiadowców koordynaty i pod przywództwem Quiberona Kuata stworzyło na planecie samodzielny kompleks kopalń, rafinerii, fabryk i stoczni, utrzymujący łączność z macierzą jedynie za pośrednictwem zakonspirowanych szlaków nadprzestrzennych wiodących przez Dziką Przestrzeń. Przez stulecia na Rothanie tworzono najbardziej tajne spośród projektów KDY, aż w końcu w roku 31 BBY przyszło zlecenie na Projekt Icefang (Lodowy Kieł) - stworzenie okrętów, kanonierek i masy innego sprzętu dla przygotowywanej potajemnie armii klonów.

Acclamatory oddano do służby w sam raz przed bitwą o Geonosis, w której 12 jednostek tego typu przeszło chrzest bojowy ostrzeliwując naziemne pozycje obronne Separatystów (i eliminując w ten sposób dużą część lotnictwa myśliwskiego przeciwnika), wysadzając desant Wielkiej Armii Republiki oraz walcząc z okrętami wroga. Niewielka ich ilość została utracona podczas wyładowywania sił naziemnych, większość jednak przetrwała i wspierała armię prowadząc bombardowania z orbity. Sukces ten sprawił, że Senat praktycznie natychmiast zatwierdził zamówienie na kolejny tysiąc okrętów.

Ponieważ Republika nie posiadała w tym etapie wojny praktycznie żadnych innych okrętów liniowych, Acclamatory pełniły również rolę standardowego krążownika kosmicznego aż do szerszego wprowadzenia do linii Gwiezdnych Niszczycieli typu Victory oraz Venator, a w działaniach tych dzielnie wspierały je zmodyfikowane awiza typu Consular - Chargery. W okresie tym powstało kilka zmodyfikowanych wariantów okrętu szturmowego Rothany dostosowujących go do zmieniających się na polu bitwy sytuacji, włącznie z najpopularniejszym wariantem - okrętem Acclamator II, lepiej dostosowanym do bombardowań orbitalnych. Powstały również warianty przystosowane do pełnienia roli ruchomych baz remontowych czy zaopatrzeniowych, punktów ześrodkowania komandosów, jak również typowe lotniskowce, jak na przykład Nevota Bee wykorzystany w bitwie o Muunilist, na którego pokładzie zmieściło się 156 myśliwców V-19 Torrent.

Kiedy okręty tego typu zostały zastąpione przez Gwiezdne Niszczyciele, Imperium znalazło dla nich inne zadania. Pewną część Acclamatorów przebudowano na statki niewolnicze i więzienne - dzięki możliwości lądowania na planecie były w stanie zabierać od razu wielkie ilości niewolników z opanowanych przez siły Imperium planet. W tym charakterze wykorzystywano te eks-krążowniki jeszcze wiele miesięcy po bitwie o Yavin, między innymi podczas "ostatecznego rozwiązania kwestii" planety Jabiim. Inne jednostki natomiast złomowano, by odzyskane materiały wykorzystać do budowy nowych, silniejszych machin wojennych.

Komentarz hermeneutyczny Tajemniczy człowiek w kapturze

Z niektórymi danymi technicznymi tego okrętu jest pewien problem. Jego załoga w Complete Cross-Sections podawana jest jako 700 osób, podczas gdy w Starships of the Galaxy (Saga Edition) wynosi 20141 - tyle samo, co dla Acclamatora-II. Również hipernapęd podawany jest w SoG jako 0.75 dla obu wariantów okrętu, podczas gdy w innych źródłach (w tym w Przekrojach... oraz The Essential Guide to Warfare) stoi 0.6.

Dodatkowo The Clone Wars Incredible Vehicles podaje dla tego okrętu długość 891.59 metrów - ale tu akurat ta książka wiele wartości wyciągnęła z kapelusza i stoją one w sprzeczności z szeregiem innych, spójnych w tej kwestii źródeł.

Komentarz lingwistyczny C3PO

Po łacinie "acclamator" to ktoś, kto krzyczy, oglasza, obwieszcza (stąd aklamacja). Może też być - krzykacz.

pełna nazwa: Acclamator-class Transgalactic Military Assault Ship producent: Rothana Heavy Engineering
polska nazwa: Okręt szturmowy typu Acclamator w slangu: -
prędkość: 7 wytrzymałość: 333
w atmosferze: 1200 km/h osłony: 233
hipernapęd: 0.6 zwrotność: 3
uzbrojenie:
  • 12 poczwórnych turbolaserów o mocy 450
  • 24 działka laserowe o mocy 150
  • 4 wyrzutnie torped protonowych (25 pocisków każda) o mocy 270
  • 80 myśliwców, promów lub kanonierek
długość: 752 m
rozpiętość:
załoga: 680 (w tym strzelcy: 40)
pasażerowie: 16 000
ładowność: 11 250 t
cena (nowy): 29 000 000 kr
używany: 19 000 000 kr
w użyciu od / do: wojny klonów (22 BBY)
Źródła:
  • Complete Cross-Sections
  • Starships of the Galaxy II
  • Complete Locations
  • Clone Wars Incredible Vehicles
  • Essential Guide to Warfare
  • Empire: The Wrong Side of the War

Okręt szturmowy typu Acclamator II (Acclamator II Assault Ship)

Okręt szturmowy typu Acclamator II. Autor i źródło obrazka: Clone Wars, Lucasfilm
Okręt szturmowy typu Acclamator II
(Clone Wars, Lucasfilm)

W początkach wojen klonów republikańskie okręty szturmowe typu Acclamator pełniły wiele ról, do których nie były specjalnie dobrze przystosowane - jak chociażby okrętu liniowego czy jednostki oblężniczej. Ponieważ tymczasem w KDY trwały już prace nad następcami tych jednostek, na czas okresu przejściowego postanowiono pewną ilość Acclamatorów zmodyfikować tak, aby lepiej sprawdzały się w poszczególnych typach zadań. Jedynym wariantem, który został wyprodukowany w rzeczywiście znacznej ilości, jest Acclamator II - jednostka zaprojektowana przede wszystkim pod kątem prowadzenia skutecznego bombardowania orbitalnego, równocześnie jednak lepiej sprawująca się w walce z okrętami liniowymi wroga.

Główne zmiany w tym okręcie dotyczą uzbrojenia. Pod koniec wojen klonów Republika posiadała już dużą liczbę maszyn myśliwskich i wyszkolonych pilotów, tak więc w Acclamatorze II postanowiono zrezygnować z artylerii przeciwlotniczej na rzecz zwiększenia ilości luf głównego kalibru, zgrupowanych w 4 baterie po 4 wieżyczki. Całkowicie zmieniono również uzbrojenie rakietowe, usuwając cztery wyrzutnie pocisków używanych praktycznie tylko przeciw myśliwcom, kanonierkom lub naziemnym pojazdom pancernym. Acclamator otrzymał zamiast tego dwie wyrzutnie ciężkich rakiet zoptymalizowanych do ataków na cele naziemne oraz planetarne tarcze energetyczne, będących protoplastami broni zastosowanej później na VSD i platformach oblężniczych. Teraz faktycznie mógł zacząć pełnić rolę nie tylko wsparcia taktycznego, ale i strategicznego dla sił lądowych. Zmiany te okupiono znaczącą redukcją ilości przewożonego ładunku - okręt był w stanie przewieźć "zaledwie" 3200 żołnierzy i 10000 ton ładunku, 64 skutery repulsorowe, 10 AT-TE, 16 kanonierek typu LAAT i 8 samobieżnych SPHA. Decydenci uznali, że warto jest dokonać takiej zamiany, gdyż oddziały klonów były już w tym momencie dużo bardziej rozproszone po różnych planetach Galaktyki i do akcji wchodziły w mniejszych grupach, co nie wymagało stosowania aż tak pojemnych środków transportu jak wczesne Acclamatory.

Acclamator II już wkrótce po wejściu do służby okazał się strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o prowadzenie ostrzału orbitalnego - prawdopodobnie mając również wpływ na dobór uzbrojenia dla Gwiezdnego Niszczyciela typu Victory. Jego torpedy okazały się bardzo skuteczne zarówno przeciw osłonom planetarnym, jak i w przypadku stosowania ich do bombardowań obszarowych. Natomiast dzięki zwiększeniu liczby uzbrojenia głównego okręt ten zaczął się również znacznie lepiej sprawować w walkach w przestrzeni kosmicznej, dzielnie (chociaż chętniej w grupach) stając na przeciw separatystycznym jednostkom typu Lucrehulk, Providence czy nawet Subjugator. W wyjątkowo trudnych sytuacjach zdarzało się, że republikańscy dowódcy wydawali rozkazy użycia przeciw wrogowi w przestrzeni kosmicznej również i torped. Ich systemy naprowadzania nie były do tego przystosowane, co zmniejszało znacząco ich celność, z bliskiej wszakże odległości nie miało to zwykle zbytniego znaczenia a dawało możliwość stworzenia dodatkowej nawały ogniowej.

Okręty szturmowe - lub tez krążowniki - typu Acclamator II służyły w linii do końca wojen klonów, a później podzieliły rolę swoich protoplastów, w większości lądując w stoczniach złomowych, skąd materiały konstrukcyjne wędrowały prosto do doków konstruujących Gwiezdne Niszczyciele. Niektóre jednostki przetrwały jednak aż do czasów galaktycznej wojny domowej a nawet później.

Komentarz hermeneutyczny Tajemniczy człowiek w kapturze

Jedynym źródłem podającym konkretne dane techniczne tego okrętu jest Starships of the Galaxy (Saga Edition). Trzeba zachować wobec nich pewną ostrożność, ponieważ jeśli chodzi o liczebność załogi oraz prędkość hipernapędu, książka ta podaje identyczne wartości dla Acclamatora-II oraz dla Acclamatora-I - a dla tego drugiego sprzeczne są one z pozostałymi źródłami.

pełna nazwa: Acclamator II-class Transgalactic Military Assault Ship producent: Rothana Heavy Engineering
polska nazwa: Okręt szturmowy typu Acclamator II w slangu: -
prędkość: 7 wytrzymałość: 333
w atmosferze: 1200 km/h osłony: 233
hipernapęd: 0.75 zwrotność: 3
uzbrojenie:
  • 4 baterie turbolaserów o mocy 450
  • 2 wyrzutnie ciężkich torped protonowych (przeciw celom naziemnym, 30 pocisków każda) o mocy 675
długość: 752 m
rozpiętość:
załoga: 20 141 (w tym strzelcy: 18)
pasażerowie: 3 200
ładowność: 10 000 t
cena (nowy): ? kr
używany: ? kr
w użyciu od / do: wojny klonów
Źródła:
  • Starships of the Galaxy II

Fregata szturmowa (Assault Frigate)

Fregata szturmowa. Autor i źródło obrazka: gra 'Rebellion' - LucasArts
Fregata szturmowa
(gra 'Rebellion' - LucasArts)

Fregata szturmowa to druga, po krążowniku kalamariańskim, główna jednostka bojowa floty rebelianckiej. Podstawą dla tego typu okrętu były drednoty Rendili, budowane jeszcze w okresie Starej Republiki, znacznie jednak przebudowane przez techników i inżynierów Sojuszu.

Dostosowanie tych jednostek do potrzeb sił rebelianckich wiązało się z gruntowną przebudową ponad połowy okrętu, jednak i tak było to tańsze, niż próba zbudowania od podstaw lub zdobycia nowego statku tych rozmiarów. Modernizacja polegała przede wszystkim na usunięciu wielu segmentów kadłuba uznanych za "zbędne", co dało temu okrętowi charakterystyczny, miejscami poszarpany kształt, niezbyt podobny do wyglądu pancernika, od którego się wywodzi. Dzięki wymianie większości systemów pokładowych na znacznie nowocześniejsze i zastosowaniu daleko posuniętej automatyzacji, liczbę załogi tego okrętu udało się zmniejszyć o ponad dwie trzecie, przy jednoczesnym zwiększeniu liczby ciężkiego uzbrojenia pozyskanego z innych, nie nadających się już do użytku jednostek. Dodanie silników nowszego projektu i dwóch rufowych płetw stabilizujących pokrytych fotoogniwami pozwoliło na zwiększenie prędkości fregaty do tej, jaką osiągają nowocześniejsze okręty, oraz uzyskanie zwrotności niemal dwa razy lepszej niż u Gwiezdnego Niszczyciela typu Imperial. Jest to niezbędne w warunkach bojowych, gdyż zmniejszona ilość generatorów fuzyjnych nie jest w stanie zapewnić artylerii głównej wystarczającej ilości energii do osiągnięcia standardowych parametrów ognia - zasięg laserów i turbolaserów jest mniejszy niż zwykle, a szybkostrzelność artylerii głównej pozostawia dużo do życzenia. W czasie, w którym drednot był w stanie oddać trzy salwy z baterii turbolaserów, fregata uderzeniowa jest w stanie oddać tylko jedną.

Kolejną z większych modyfikacji wprowadzonych przez rebeliantów było dodanie miejsca do przenoszenia mniejszych jednostek kosmicznych, w tym myśliwców. W drednocie miejsce takie zapewniono przez przebudowanie części zbędnych magazynów pokładowych na hangar, w którym mogą bazować TIE, czy też promy lub frachtowce. Fregata szturmowa ma ten problem rozwiązany nieco inaczej: wzdłuż całego kadłuba w jego dolnej i tylnej części rozmieszczono dwadzieścia mniejszych i większych doków dla pojedynczych jednostek. W większości egzemplarzy z 14 z nich są w stanie skorzystać tylko myśliwce i lekkie frachtowce czy statki zwiadowcze, jednak zazwyczaj sześć doków jest też dostosowanych do zakotwiczenia większych frachtowców. Wadą takiego rozwiązania jest fakt, że "zakotwiczone" w ten sposób statki czy myśliwce stają się bardziej podatne na atak z zewnątrz, nie mogą być naprawiane ani remontowane jak to dzieje się np. na krążownikach kalamariańskich, ani też fregata nie jest w stanie zabrać ich ze sobą podczas skoku w nadprzestrzeń. Tylko jeden z punktów mocowania - umieszczony na grzbiecie fregaty i przystosowany do cumowania promów szturmowych - może być wykorzystany do przenoszenia przycumowanej jednostki przez nadprzestrzeń. W późniejszym okresie - już za czasów Nowej Republiki - technikom udało się rozwiązać problem z transportowaniem myśliwców w nadprzestrzeni i umożliwić fregacie przenoszenie przez hiperprzestrzeń wszyskich dokujących do niej jednostek.

Dzięki wszystkim wymienionym modyfikacjom, fregata uderzeniowa stała się bardzo efektywną jednostkę bojową, mogącą nawiązać walkę z przeciwnikami, o których drednot Rendili nie miał nawet co marzyć. Charakterystyczne wady okrętu prowokują dowódców rebelianckich do stosowania nowatorskiej taktyki bojowej - jak na przykład czekanie z pierwszą salwą do momentu, aż będzie ona w stanie wyrządzić przeciwnikowi jak największe szkody - która często jest poważnym zaskoczeniem dla dowódców imperialnych, przyzwyczajonych do działania według podręczników. Ze względu na dużą ilość pracy i czasu potrzebnego na konwersję okrętu, Sojusz nie posiada zbyt dużej ilości fregat uderzeniowych, stanowią one jednak przydatne uzupełnienie tam, gdzie brakuje krążowników kalamariańskich - a więc praktycznie wszędzie. I sprawują się wyjątkowo dobrze - do czasu bitwy pod Endorem Sojusz nie utracił żadnego okrętu tego typu.

Istnieje kilka wariantów fregaty szturmowej - najczęściej różniących się ilością i kształtem dodatkowych części kadłuba, co wynika z dostępności materiałów i potrzeb Floty podczas modyfikowania konkretnego egzemplarza. Niektóre z nich mają zdwojoną "płetwę" w przedniej, dolnej części kadłuba, co czyni je pod tym względem nieco podobnymi do imperialnej fregaty typu Nebulon-B2. Jeszcze inną wersją, stworzoną przez sympatyków Rebelii w Rendili Star Drive jest fregata szturmowa Mk.II, wyglądająca jak standardowa fregata szturmowa pozbawiona części rufowej.

pełna nazwa: Rendili/Rebel Assault Frigate - Modified Dreadnaught producent: Rendili StarDrive
polska nazwa: Rebeliancka fregata szturmowa w slangu: -
prędkość: 6 wytrzymałość: 500
w atmosferze: osłony: 300
hipernapęd: 2 zwrotność: 5
uzbrojenie:
  • 15 baterii turbolaserów o mocy 525
  • 20 poczwórnych dział laserowych o mocy 300
  • 15 dział laserowych o mocy 150
  • 1 dywizjon myśliwców
długość: 700 m
rozpiętość:
załoga: 5 000 (w tym strzelcy: 118)
pasażerowie: 100
ładowność: 7 500 t
cena (nowy): ? kr
używany:
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa
Źródła:
  • Rebel Alliance Sourcebook

Fregata szturmowa Mk.II (Assault Frigate Mk.II)

Fregata szturmowa Mk.II. Autor i źródło obrazka: gra 'Empire at War' - LucasArts
Fregata szturmowa Mk.II
(gra 'Empire at War' - LucasArts)

Konstrukcja zwana fregatą szturmową typu II pod względem wyglądu nie posiada zbyt wiele wspólnego z fregatą szturmową Mk.I. Obie wprawdzie wywodzą się od tej samej jednostki, jaką jest drednot Rendili, jednak ich geneza i ostateczny wygląd są znacząco inne.

Pomysł stworzenia fregaty szturmowej Mk.II pojawił się w grupce sympatyzujących z Rebelią inżynierów zatrudnionych w Rendili StarDrive zainspirowany informacjami o pojawiających się w akcji jednostkach typu pierwszego. Projektanci postanowili wykorzystać swój warsztat pracy, by stworzyć projekt jednostki alternatywnej, która mogłaby być budowana w podobnych warunkach, jak model oryginalny, i przy zastosowaniu identycznych metod i zbliżonych komponentów. W rezultacie otrzymano okręt o niemal identycznych parametrach bojowych, jednak o zupełnie innym wyglądzie i proporcjach. Udało się nieco zmniejszyć wymaganą przez niego załogę oraz dodać generatory osłon kalamariańskiego projektu, charakteryzujące się dwukrotnie krótszym czasem regeneracji i pozwalające tej jednostce na krótki czas znacząco wzmacniać siłę tarcz i dzięki temu dłużej przetrwać w obliczu zmasowanego ataku wroga. Zrezygnowano natomiast ze skomplikowanych systemów dokowania zewnętrznych jednostek - ta wersja okrętu wyposażona jest jedynie w pojedynczy prom szturmowy. Uzbrojenie artyleryjskie wersji drugiej jest nieco zredukowane w porównaniu z wariantem stworzonym poza zakładami Rendili, większa dostępność nowszej technologii pozwoliła jednak na zainstalowanie mocniejszego uzbrojenia najniższej klasy - skutecznego w zwalczaniu kanonierek czy uzbrojonych transportowców.

Przyszłość nowej fregaty szturmowej zapowiadała się obiecująco i jednostki te dość dynamicznie działały we wczesnych etapach galaktycznej wojny domowej. Wkrótce jednak władze Rendili StarDrive zorientowały się w sytuacji i przeprowadziły wewnętrzną czystkę, uśmiercając bądź wtrącając do więzienia większość spośród symatyzujących z Sojuszem spiskowców. Tylko niektórzy z członków oryginalnego zespołu projektowego zdołali uciec i jedynie oni, na dużo mniejszą już skalę, pracowali nad modyfikowaniem drednotów do standardu Mk.II. W rezultacie w Sojuszu znacznie popularniejsza od fregaty Mk.II stała się wersja Mk.I.

pełna nazwa: Rendili/Rebel Assault Frigate Mk.II producent: Rendili StarDrive
polska nazwa: Rebeliancka fregata szturmowa Mk.II w slangu: -
prędkość: 6 wytrzymałość: 500
w atmosferze: osłony: 300
hipernapęd: 2 zwrotność: ?
uzbrojenie:
  • 15 turbolaserów o mocy 525
  • 15 poczwórnych turbolaserów o mocy 300
  • 15 lekkich turbolaserów o mocy 225
długość: 700 m
rozpiętość:
załoga: 4 820 (w tym strzelcy: 45)
pasażerowie: 100
ładowność: 7 500 t
cena (nowy): ? kr
używany:
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa
Źródła:
  • Empire at War
  • Starships of the Galaxy II
  • Databank

Pancernik Keldabe (Keldabe Battleship)

Pancernik Keldabe. Autor i źródło obrazka: Empire at War: Forces of Corruption, LucasArts
Pancernik Keldabe
(Empire at War: Forces of Corruption, LucasArts)

Pancernik typu Keldabe (nazwa pochodzi od stolicy planety Mandalorian) to jeden z koronnych dowodów na twierdzenie, że okręty liniowe nie powinny pozostawać w prywatnych rękach, bo grozi to poważnym zamieszaniem. Jednostka ta zaprojektowana została przez Mandal Hypernautics dla MandalMotors, jednak dostała się w posiadanie galaktycznego watażki Tybera Zanna, który postanowił wykorzystać bogate zasoby swojej organizacji przestępczej do stworzenia floty wojennej i rozpoczął prywatną wojnę zarówno z Imperium, jak i z wszelkimi innymi przygodnymi przeciwnikami, wliczając w to galaktyczne kartele, mafie, prywatne armie czy Sojusz Rebeliantów.

Keldabe zbudowany jest przede wszystkim jako platforma artyleryjska dla nietypowej głównej broni - dużego kalibru wyrzutni elektromagnetycznej strzelającej fizycznymi pociskami, jak w antycznych kumauryjskich pancernikach typu Cal. Działo to jest niezbyt celne i w zasadzie nie nadaje się do zwalczania celów mniejszych od korwety, kiedy jednak trafi już w cel, to po mniejszych okrętach raczej nie będzie czego zbierać. Dodatkowo wyrzucane przez nie pociski nie są zatrzymywane przez większość osłon energetycznych, z wyjątkiem tych wykorzystujących technologię stosowaną w tarczach planetarnych. Uzbrojenia dopełnia kilka baterii turbolaserów i dział jonowych, których skuteczność jest już dużo niższa, ale za to dysponują one większą szybkostrzelnością i w porównaniu z mass-driverem posiadają niemal niewyczerpany zapas amunicji - ograniczony tylko ilością kanistrów z gazem blasterowym posiadanych na pokładzie.

Pancernik mandaloriański jest przyzwoicie opancerzony i osłaniany: pod względem odporności plasuje się w okolicach kalamariańskiego krążownika gwiezdnego typu MC80. Nie posiada wprawdzie osłon zapasowych, dysponuje natomiast ciekawym eksperymentalnym systemem destabilizującym tarcze przeciwnika i w sprzyjających okolicznościach będącym w stanie przekierować część ich mocy do własnego uzbrojenia energetycznego czasowo zwiększając jego siłę o kilka procent. Aparatura ta jest jednak droga, trudna w użyciu i może pracować zaledwie kilkadziesiąt sekund, a następnie przez podobny okres musi być na nowo doładowywana.

Pancernik typu Keldabe dostosowany jest do przewożenia trzech eskadr myśliwców, którymi z reguły bywają mandaloriańskie StarVipery, a ponadto może przyjąć na pokład dwa promy i dwa lekkie frachtowce. Na pokładzie posiada zapasy pozwalające mu na maksymalnie dwa lata autonomicznego działania, co sprawia, że może dobrze się sprawdzać w działaniach krążowniczych.

pełna nazwa: Keldabe-class Battleship producent: Mandal Hypernautics / MandalMotors
polska nazwa: Pancernik typu Keldabe w slangu:
prędkość: 6 wytrzymałość: 567
w atmosferze: osłony: 300
hipernapęd: 2 zwrotność: 3
uzbrojenie:
  • 1 wyrzutnia elektromagnetyczna o mocy 1175
  • 5 baterii turbolaserów (po 5 dział) o mocy 375
  • 3 baterie ciężkich dział jonowych (po 5 dział) o mocy 225
  • 5 ciężkich emiterów promienia ściągającego o mocy [750]
  • 3 eskadry myśliwców
długość: ? m
rozpiętość:
załoga: 6 000 (w tym strzelcy: 46)
pasażerowie: 1 000
ładowność: 20 000 t
cena (nowy):
używany: 200 000 000 kr
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa
Źródła:
  • Rebellion Era Campaign Guide
  • Empire at War: Forces of Corruption
  • Mask of the Pirate Queen

Krążownik kalamariański MC75 (MC75 Calamari Cruiser)

Krążownik kalamariański MC75. Autor i źródło obrazka: Darren Tan, Armada: Profundity Expansion Pack, Fantasy Flight Games
Krążownik kalamariański MC75
(Darren Tan, Armada: Profundity Expansion Pack, Fantasy Flight Games)

Przejęcie planety Mon Calamari (znanej też jako Mon Cala lub Dac) przez Imperium nie spotkało się z zachwytem jej mieszkańców. Część z nich postanowiła pozostać na planecie, jednak zarządy niektórych pływających miast zdecydowały się nie zdawać na łaskę lub niełaskę nowej władzy i wzięły sprawy w swoje ręce. A konkretnie mowa tu o większości spośród tych miast, które dysponowały możliwością... lotów kosmicznych.

Pędząc bowiem życie na powierzchni oceanu oraz pod nią, Kalamarianie byli jednak świadomi przestrzeni kosmicznej i - przynajmniej od czasu wojen klonów - tego, co może z niej nadejść. Część z ich miast, lub też ich dzielnic, czy nawet budynków, została więc w pewnym momencie wyposażona w repulsory, silniki jonowe oraz hipernapędy, a że hermetyczne były już i tak, to przygotowanie ich do podróży w kosmos nie było jakimś szczególnie trudnym zadaniem. Kiedy padło hasło, pływające miasta przerodziły się w miasta latające i odleciały w siną dal... Ale nie po to, żeby siedzieć bezczynnie.

Latające statki-miasta były bowiem tymczasowo bezpieczne, ale prędzej czy później musiały trafić na wroga - czy to w postaci patrolu imperialnego, czy też jakiejś grupy piratów czy innych przestępców, która usłyszałaby o łatwym łupie. Dlatego jednostki te zaczęto przerabiać, wzmacniać, dozbrajać... Aż do momentu, w którym co bardziej zmodyfikowane z nich można było już spokojnie zacząć nazywać krążownikami gwiezdnymi.

Istnieje ogólny konsensus, aby okręty te nazywać krążownikami kalamariańskimi typu MC75, chociaż każdy, kto choć trochę zna się na technologii tej rasy wie dobrze, że różnice między poszczególnymi tak określonymi jednostkami będą bardzo duże. Już na wstępie bowiem miasta nie wyglądały identycznie, a gdyby nawet wyglądały, to proces dozbrajania odbywał się w każdym przypadku nieco inaczej i zaowocował okrętem o nieco innych parametrach.

Są jednak cechy wspólne. Jeżeli miasto miało atrium czy też dok dla pojazdów podwodnych lub statków - a praktycznie każde musiało coś takiego posiadać - to krążownik w tym miejscu będzie miał hangar dla myśliwców, kanonierek i lekkich frachtowców. Hangar chroniony oczywiście zarówno osłoną atmosferyczną chroniącą przed dekompresją, a równocześnie przenikalną dla dużych obiektów fizycznych w rodzaju pojazdów kosmicznych; ale także i tarczą energetyczną zabezpieczającą przed ogniem wrogich turbolaserów. Osłony w ogóle są silnym punktem większości statków kalamariańskich i tutaj nie ma wyjątku - MC75 posiada nie tylko silne generatory podstawowe, ale i dużo systemów zapasowych, które można włączyć w przypadku przeciążenia lub spalenia się obwodów głównych.

W niektórych miejscach kadłuby krążowników wzmocniono od wewnątrz, w innych zaś dodatkowe płachty pancerne przymocowano do zewnętrznej strony poszycia. Charakterystyczny jest też pancerny "kołnierz" na śródokręciu - pozostając w pewnym oddaleniu od kadłuba zapewnia on dodatkową "strefę buforową" w przypadku trafienia, a równocześnie pozwala na zainstalowanie dodatkowego uzbrojenia bez ingerowania w oryginalny kadłub jednostki. Dawne wieże miasta przerobiono na maszty systemów wykrywania i łączności, natomiast tradycyjny dolny stabilizator wahań poziomych obiektu - wyglądający teraz jak statecznik pionowy - z reguły mieści w dolnej gondoli mostek kapitański. Daje to dowódcy okrętu - albo i floty - doskonały obraz pola walki, chociaż w sytuacji, kiedy okręt straci osłony, można trafieniem w to miejsce doprowadzić do wyeliminowania całego MC75 z walki.

Jednym z lepiej znanych krążowników MC75 był Profundity (Bezkres), jednostka flagowa admirała Raddusa z czasów dowodzenia przez niego flotą Sojuszu Rebeliantów. Okręt ten zaczął swoją karierę jako jeden z modułów podbiegunowego miasta Nystullum, a konkretnie - jego wieża ratuszowa, w której Raddus pełnił honory burmistrza metropolii. Skończył zaś swoją karierę Bezkres jako flagowiec zgrupowania rebelianckiego atakującego Scarif, kiedy podczas próby odwrotu z planami Gwiazdy Śmierci ciężko już uszkodzony krążownik został obezwładniony przez imperialny Gwiezdny Niszczyciel Devastator Lorda Vadera. Mimo niepowodzenia ucieczki, plany zostały przekazane na pokład korwety Tantive IV, która kontynuowała misję dostarczenia ich do głównej bazy Sojuszu Rebeliantów.

Za kolejne ogniwa w ewolucji - czy raczej dozbrajaniu - krążowników kalamariańskich zwykło się zaś uznawać MC80 i MC80a, po nich zaś przyszła kolej na budowane już na poważnie MC80B, MC85 (z których jeden nosił imię Raddus) i MC90.

pełna nazwa: Mon Calamari MC75 Star Cruiser producent: Mon Calamari Shipyards
polska nazwa: Krążownik kalamariański typu MC75 w slangu:
prędkość: ? wytrzymałość: ?
w atmosferze: 650 km/h osłony: ?
hipernapęd: ? zwrotność: ?
uzbrojenie:
  • 12 dział turbolaserowych o mocy ?
  • 4 ciężkie działa jonowe o mocy ?
  • 20 działek laserowych o mocy ?
  • 12 wyrzutni torped protonowych o mocy ?
  • 6 emiterów promienia ściągającego o mocy ?
długość: 1 204.44 m
rozpiętość:
załoga: 3225
pasażerowie: 0
ładowność: ? t
cena (nowy): ? kr
używany: ? kr
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa
Źródła:
  • Łotr 1
  • Łotr 1: Przewodnik ilustrowany

Krążownik kalamariański MC80 (MC80 Calamari Cruiser)

Krążownik kalamariański MC80. Autor i źródło obrazka: Behind the Magic Demo - LucasArts
Krążownik kalamariański MC80
(Behind the Magic Demo - LucasArts)

W zasadzie od samego początku istnienia Sojuszu Rebeliantów w jego szeregach brakowało dużych okrętów bojowych, zdolnych do walki z potężnymi Gwiezdnymi Niszczycielami. O ile myśliwce, frachtowce i mniejsze jednostki liniowe były stosunkowo łatwe do pozyskania, zdobycia czy kupienia, o tyle trudno jest przecież przejąć czy zbudować po kryjomu okręt klasy ciężkiego krążownika. Tak więc przez dłuższy czas grupy rebelianckie nie posiadały jednostek zdolnych mierzyć się z VSD-II czy ISD... Aż do momentu, w którym zawiązano Sojusz dla Przywrócenia Republiki i przyjęto do niego Kalamarian. Spośród licznych budowanych przez nich okrętów z pewnością najcenniejszymi były wielkie krążowniki gwiezdne określane jako MC80.

W odróżnieniu od powstałych z "latających komponentów miast" krążowników MC75, jednostki zaliczane do typu MC80 powstały na długo przed wybuchem galaktycznej wojny domowej jako statki eksploracyjne i kolonizacyjne - a ponieważ były wyposażone w osłony i możliwość przenoszenia myśliwców, przez lata służyły jako główna siła obronna liczącego kilkaset układów planetarnych imperium kolonialnego kalamarian. Kiedy Imperium opanowało Dac, pewnej niewielkiej ilości tych okrętów udało się uciec i przyłączyć do sił Sojuszu Rebeliantów. Krótko później Kalamarianie natomiast przy wstawiennictwie moffa Tarkina uzyskali zgodę nowych władz na budowę cywilnych liniowców pasażerskich, które zaczęli projektować w ten sposób, by można było łatwo je opancerzyć, dozbroić i przekształcić w pełnoprawne krążowniki. Kiedy w 1 BBY w ramach jednej z niewielu udanych akcji Operacji Domino planeta Mon Calamari odzyskała wolność, jej stocznie zaczęły pracować pełną parą konwertując cywilne statki na najpopularniejsze okręty liniowe Sojuszu Rebeliantów.

Wiązało się to przede wszystkim z dodaniem dużej ilości mało eleganckiego uzbrojenia, dodatkowych pancerzy, generatorów osłon i tym podobnych elementów, znacznie obniżających walory artystyczne i estetyczne okrętów. Nie było to może przyjemne, ale konieczne: zarówno dla bezpieczeństwa samego systemu i planety Kalamar, jak i w większej skali - dla zapewnienia siłom Sojuszu szans w walce z Marynarką Imperialną. Wpłynęło to również na powodzenie krążowników kalamariańskich w pierwszych starciach i pozwoliło odnieść serię spektakularnych zwycięstw nad Gwiezdnymi Niszczycielami typu Imperial - po prostu mało który z dowódców imperialnych był w stanie uwierzyć, że "coś takiego" jest w stanie zagrozić jego jednostce. Po efektownym przegraniu kilku bitew siły Imperium nauczyły się doceniać nowego przeciwnika.

Przeróbki statków kalamariańskich dały rebeliantom potężną jednostkę liniową, nie obyło się jednak bez problemów, szczególnie w przystosowaniu tych jednostek do obsługi przez istoty różnych nie-kalamariańskich ras. Systemy sterowania na krążownikach dostosowane są przede wszystkim do obsługi składającej się z Kalamarian - innym rasom trudno jest na przykład korzystać z monitorów i holoprojektorów, które wyświetlają informacje tak, by łatwo było je odczytać komuś, kto ma oczy po bokach głowy, czy też poruszać się w taki sposób, by systemy sterowane ruchami ciała operatora poprawnie interpretowały polecenia. Stąd w początkowych latach wojny krążownikami dowodzili i sterowali niemal wyłącznie mieszkańcy planety Dac - aż do momentu, kiedy urządzenia zostały wymienione na bardziej uniwersalne. Przeróbek wymagały też wodne korytarze pozwalające kalamarianom na poruszanie się po wnętrzu okrętu przy pomocy pływania - większość stanowiących Rebelię gatunków preferowała jednak wędrówki suchą nogą i przy pomocy turbowind. Oczywiście wszelkie podobne niedogodności są w miarę czasu usuwane, a systemy zamieniane na bardziej uniwersalne, biorąc jednak pod uwagę permanentnie kryzysową sytuację w finansach Sojuszu, jak również praktyczny brak możliwości wycofania danej jednostki z linii na dłuższy czas, modyfikacje takie są wprowadzane dość powoli. Dlatego też dowódcami okrętów kalamariańskich zostają najczęściej przedstawiciele tej właśnie rasy, a i w załogach najwięcej można naliczyć kalamarian - szczególnie jeśli chodzi o personel dowodzący, składający się niemal wyłącznie z przedstawicieli tego gatunku.

Jedną z charakterystycznych cech statków i okrętów kalamariańskich jest to, że produkowane są w wyjątkowo zindywidualizowany sposób. Nie tylko ciężkie okręty i ogromne statki pasażerskie, ale i lekkie frachtowce (np. A-Z-Z-3 czy DeepWater) potrafią znacznie różnić się od siebie w obrębie danego typu nie tylko wyglądem, ale i osiągami oraz wyposażeniem. Szczególnie dotyczy to zaś największych spośród jednostek kalamariańskich, które traktowane są wręcz jako dzieła sztuki. Dla wojskowych okazało się to dużym problemem: brak standaryzacji mocno utrudniał zaopatrzenie i naprawy okrętów czy szacowanie ich siły bojowej - choć starano się, aby różne jednostki dysponowały mniej więcej tą samą mocą osłon, siłą uzbrojenia i innymi kluczowymi parametrami. Dodatkowo problemów nastręczyła klasyfikacja tych tak bardzo różniących się między sobą okrętów. Jedni chcieli wszystkie je zaliczać do jednego typu, niezależnie od ilości uzbrojenia, różnic w długości, ilości silników, kształcie kadłuba... Inni zaś próbowali wprowadzić osobny typ dla każdej w miarę charakterystycznej podgrupy tych okrętów, co prowadziło do mnożenia ich ponad potrzebę. W końcu wykształcił się niejaki konsensus - wszystkie okręty zdecydowano się określać jako MC80, ale z dopuszczeniem pewnych podtypów.

Za wyznacznik czy też wariant podstawowy MC80 przyjęto najczęściej spotykany mierzący 1200 metrów krążownik uzbrojony w 48 baterii turbolaserów oraz 20 baterii dział jonowych; nie ma przy tym znaczenia, czy pochodzi on z pierwotnej linii statków eksploracyjnych, czy spośród statków budowanych jako nieuzbrojone z przeznaczeniem do późniejszej przebudowy. Wariant ten jest nazywany czasem typem Liberty - od skrzydlatego krążownika MC80 zniszczonego jako pierwszy przez Gwiazdę Śmierci. Od standardu tego bywają jednak odstępstwa, a najbardziej regularne z nich to występowanie okrętów bezskrzydłych, nazywanych niekiedy typem Home One - od najlepiej znanego okrętu o tym wyglądzie, nota bene dużo większego, niż reszta jego "nielotnych" braci i pełniącego funkcję okrętu flagoweg admirała Giala Ackbara.

Różnice te mogą wprowadzać pewne zamieszanie szczególnie ze względu na to, że po odzyskaniu przez Mon Calamari niepodległości w stoczniach ruszyła produkcja krążowników MC80a. Był on nieco bardziej zaawansowany technicznie, miał nieco zmodyfikowane uzbrojenie, lepszy hipernapęd zapasowy i, oczywiście, był budowany jako od razu przystosowany do boju. Nadal jednak wśród MC80A panowała duża dowolność pod względem kształtów, co nierzadko doprowadzało urzędników Floty oraz historyków do białej gorączki. Dopiero kolejni następcy MC80: MC80B oraz MC90 byli w stanie wylegitymować się pewną standaryzacją, ku żalowi zresztą kalamariańskich projektantów.

Jednym z najbardziej znanych MC80 był bezskrzydły Independence. Jednostce tej udało się umknąć przed najazdem Imperium na Dac i przez dłuższy czas służyła ona jako rodzaj "ruchomej stolicy" Sojuszu Rebeliantów, często goszcząc jego najważniejszych funkcjonariuszy. Równocześnie pełniła ona rolę okrętu flagowego Floty Sojuszu aż do przejęcia tej roli przez Home One w 3 ABY. Dużo mówiło się też o bezskrzydłym Defiance - głównie dlatego, że jednostka ta brała udział w wielu kampaniach galaktycznej wojny domowej, a z jej pokładu operował m.in. Keyan Farlander.

Jako ciekawostkę warto dodać jeszcze, że żyjący w okresie upadku Starej Republiki dr A. Rahring zaobserwował interesującą zbieżność w wyglądzie między krążownikami kalamariańskimi a badanymi przez siebie wodnymi zwierzętami zwanymi lewiatanami, odkrytymi na wodnej planecie (a właściwie w tym okresie już księżycu) Dorumaa w układzie Cularin. Na tej podstawie wysnuł on teorię, że lewiatany mogły wywodzić się z rodzinnej planety Kalamarian - zabrakło jednak danych empirycznych i historycznych, które potwierdziłyby to twierdzenie.

pełna nazwa: Mon Calamari MC80 Star Cruiser producent: Mon Calamari Shipyards
polska nazwa: Krążownik kalamariański, MC80, krążownik gwiezdny w slangu: Mon Cal - kalmar
prędkość: 6 wytrzymałość: 600
w atmosferze: osłony: 300 (600 zapasu)
hipernapęd: 1 zwrotność: 6
uzbrojenie:
  • 48 baterii turbolaserów o mocy 300
  • 20 baterii dział jonowych o mocy 225
  • 6 emiterów promienia ściągającego o mocy 300
  • 3 dywizjony myśliwców
długość: 1 200 m
rozpiętość:
załoga: 5 402 (w tym strzelcy: 246)
pasażerowie: 1 200
ładowność: 20 000 t
cena (nowy): ? kr
używany: 104 000 000 kr
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa (przed 1 BBY)
Źródła:
  • SW RPG D6 Rulebook, 2nd Edition (Revised and Expanded)
  • Star Wars Sourcebook
  • Trilogy Sourcebook Special Edition
  • Cracken's Threat Dossier
  • Ilustrowany przewodnik po statkach, okrętach i pojazdach Gwiezdnych wojen
  • Starships of the Galaxy II
  • Essential Guide to Warfare
  • X-Wing
  • Age of Rebellion - Beta
  • Living Force: Rebirth
  • Complete Vehicles

Krążownik kalamariański MC80a (MC80a Calamari Cruiser)

Krążownik kalamariański MC80a. Autor i źródło obrazka: Behind the Magic Demo - LucasArts
Krążownik kalamariański MC80a
(Behind the Magic Demo - LucasArts)

Bez żadnej przesady można stwierdzić, że krążowniki kalamariańskie stanowiły trzon sił Sojuszu Rebeliantów i niewiele im brakowało, aby stały się niemal tak samo dobrze rozpoznawalnym symbolem jak X-wingi czy imperialne Gwiezdne Niszczyciele. Nie stało się tak może dlatego, że brakuje im jakiegoś bardziej charakterystycznego wyglądu, a może dlatego, że panujące wśród tych jednostek zróżnicowanie powoduje duże problemy z ich klasyfikacją. To ostatnie doprowadziło do wyróżnienia na gruncie technicznym dwóch rodzajów podstawowego krążownika: MC80 oraz pochodnego podtypu MC80a.

Ze względu na wynikające z kalamariańskich trendów konstrukcyjnych zróżnicowanie trudno jest porównywać te grupy pod względem danych technicznych, podział przebiega raczej wokół ich zaawansowania technicznego. MC80A to te okręty, których budowę rozpoczęto już po odzyskaniu przez Kalamar niepodległości, stąd uniknięto w ich przypadku konieczności maskarady i od razu instalowano pełne uzbrojenie, pancerz, osłony itd. Dzięki temu ten wariant krążownika kalamariańskiego ma trochę lepiej rozmieszczone i nowocześniejsze systemy uzbrojenia oraz osłon, co nieco zwiększa jego dzielność bojową, oraz nowszy, nieco szybszy hipernapęd zapasowy (klasa 8 zamiast 9). Klasyfikację komplikuje nieco równoległy podział okrętów kalamariańskich według morfologii, który zarówno wśród MC80, jak i MC80a wyróżnia typ Liberty (skrzydlaty) oraz typ Home One (bezskrzydły).

Obie wersje okrętu są bardzo wytrzymałe na ciosy i posiadają zapasowe generatory osłon, dzięki którym mogą walczyć dużo dłużej, niż spodziewałby się tego ich przeciwnik. Gwiezdny Niszczyciel z uszkodzonymi generatorami traci część mocy swoich osłon - krążownik kalamariański po prostu uruchamia zapasowe. Z kolei jednak gdy MC zostanie już uszkodzony, staje się istnym koszmarem dla ekip naprawczych. Każda jednostka jest inna, każda jest odrębnym dziełem sztuki przebudowanym na okręt wojenny, tak więc zazwyczaj nie-kalamariańscy technicy więcej czasu spędzają na próbach zapoznania się z tym konkretnym egzemplarzem i odnalezienia, co i w jaki sposób powinno być naprawione, niż na samych naprawach.

Nominalnie każdy ciężki krążownik kalamariański przenosi trzy dywizjony myśliwców (pełne skrzydło według nomenklatury rebelianckiej), z czego jeden zwiadowczy. W praktyce jednak bywa z tym różnie: po pierwsze ze względu na kłopoty z zaopatrzeniem, po druge wynika to z faktu, że myśliwce są w Sojuszu dobrem szybko przemieszczającym się. Stąd też krążowniki oddelegowane do samodzielnych działań mają zazwyczaj komplet maszyn odpowiednich do wykonywanego zadania, a te we Flocie - albo pełen zestaw do działań eskortowych, albo całkowitą pustkę w hangarach, albo jakikolwiek stan pośredni. Starty i lądowania tych maszyn zgodnie z kalamariańską tradycją wspierane są nie tylko przez systemy promieni ściągających, ale i przez ochronne spowalniające pola repulsorowe ułatwiające odpowiednie wyhamowanie w ograniczonej przestrzeni hangaru, oraz pola wygłuszające, które sprawiają, że huk silników myśliwców nie jest specjalnie uciążliwy dla pracującego na lądowisku personelu.

Podtypu A krążownika dotyczą te same problemy z dostosowaniem wyposażenia do fizjologii istot nie pochodzących z rasy kalamarian, co wersji "mainstreamowej". Na szczęście dla Sojuszu, trudności te nie uniemożliwiają, a jedynie nieco utrudniaja sprawne korzystanie z tych jednostek załogom należącym do różnych ras, dzięki temu krążowniki MC mogły wziąć udział w bitwie pod Endorem, w czasie której przesądzony został upadek Imperium. Kalamariańskie krążowniki odegrały tam jedną z głównych ról, udowadniając, że są w stanie stawić czoła Gwiezdnym Niszczycielom typu Imperial, a dodatkowo pełniąc też rolę lotniskowców i jednostek medycznych. Jako najsilniejsze okręty we flocie, krążowniki były tam też głównym celem dla Gwiazdy Śmierci - to skrzydlaty MC80 Liberty stał się jej pierwszą ofiarą, a MC80a też były na szczycie listy celów.

Komentarz hermeneutyczny Tajemniczy człowiek w kapturze

Różne źródła różnie podają nazwę tego krążownika: czasem jest to MC80a (np. Thrawn Trilogy Sourcebook), a czasem - MC80A (np. The Essential Guide to Warfare).

pełna nazwa: Mon Calamari MC80a Star Cruiser producent: Mon Calamari Shipyards
polska nazwa: Krążownik kalamariański, MC80a, krążownik gwiezdny w slangu: Mon Cal - kalmar
prędkość: 6 wytrzymałość: 600
w atmosferze: osłony: 300 (600 zapasu)
hipernapęd: 1 zwrotność: 6
uzbrojenie:
  • 48 baterii turbolaserów o mocy 300
  • 20 baterii dział jonowych o mocy 225
  • 6 emiterów promienia ściągającego o mocy 300
  • 3 dywizjony myśliwców
długość: 1 200 m
rozpiętość:
załoga: 5 402 (w tym strzelcy: 246)
pasażerowie: 1 200
ładowność: 20 000 t
cena (nowy): ? kr
używany:
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa (po 1 BBY)
Źródła:
  • Thrawn Trilogy Sourcebook
  • Cracken's Threat Dossier
  • Ilustrowany przewodnik po statkach, okrętach i pojazdach Gwiezdnych wojen
  • New Essential Guide to Vehicles and Vessels
  • Luke Skywalker and the Shadows of Mindor
  • Starships of the Galaxy II
  • Essential Guide to Warfare
  • Lead by Example

Krążownik Majestic (Majestic Cruiser)

Krążownik Majestic. Autor i źródło obrazka: EvilleJedi via Kyle wg Cracken's Threat Dossier, WEG
Krążownik Majestic
(EvilleJedi via Kyle wg Cracken's Threat Dossier, WEG)

Krążowniki typu Majestic to jedne z podstawowych jednostek Nowej Klasy - serii okrętów zamówionych przez Nową Republikę aby uporządkować swoje siły zbrojne po wstępnym okrzepnięciu jej jako nowej dominującej władzy w znanych obszarach Galaktyki. Okręty te weszły do służby około 15 lat po bitwie o Yavin, w pierwszej kolejności zajmując przeznaczone dla nich miejsca w powołanej w 16 ABY Piątej Flocie sił zbrojnych Nowej Republiki. Zgodnie z ideą przyświecającą całemu programowi, Majestica oparto na konstrukcji innej jednostki podobnych rozmiarów - lotniskowca kosmicznego Defender (program Defender został inkorporowany do Nowej Klasy krótko wcześniej).

Trzonem floty według nowej doktryny miały być lotniskowce i inne jednostki przeznaczone do przenoszenia myśliwców, jak na przykład Gwiezdny Niszczyciel typu Nebula, potrzeba jednak było również okrętów artyleryjskich i rakietowych do bezpośredniej obrony tych dość wrażliwych na ataki bezpośrednie latających baz. Stąd koncepcja ciężkiego krążownika Majestic - jednostki nieco lżejszej i mniejszej od imperialnych Gwiezdnych Niszczycieli, będącej jednak w stanie dzięki udoskonalonej technice z powodzeniem stawać w szranki z nimi czy też innymi podobnej klasy okrętami liniowymi.

Majestic to rasowy krążownik liniowy, silnie opancerzony i wyposażony w mocne osłony, co pozwala mu swobodnie podejmować walkę na dowolnym dystansie i z dowolnego typu przeciwnikiem. Posiada ciężkie turbolasery do walki z wrogimi okrętami, działa jonowe, broń przeciwlotniczą oraz wyrzutnie pocisków rakietowych, a rozmieszczenie uzbrojenia dostosowano do spodziewanych sposobów jego wykorzystania. Broń głównego kalibru rozlokowana jest z przewagą na burtach w stosunku 5:10:10:5; działa jonowe i działka laserowe rozmieszczono zupełnie równomiernie, pociski rakietowe natomiast może odpalać przede wszystkim do przodu (3 wyrzutnie) i na boki (po 2 wyrzutnie), nie zapominając jednak o rufie (1 wyrzutnia).

Nie sama ilość uzbrojenia jest jednak główną zaletą Majestica, ale jego jakość. Zaawansowane systemy kontroli ognia sprawiają, że działa tego okrętu są znacznie celniejsze niż u jakiejkolwiek jego konkurencji. W pojedynku na dalekim dystansie krążownik ten jest w stanie osiągnąć tyle samo trafień, co Gwiezdny Niszczyciel Imperial I na dystansie średnim - mimo dwukrotnej różnicy w ilości luf. Optymalizacji do walki na długich dystansach służy też wysoka prędkość tej jednostki, która pozwala jej wybrać sposób i miejsce walki. Również broń rakietowa stanowi zupełnie inną jakość w porównaniu z tym, co znamy z czasów VSD - na noworepublikańskim krążowniku Nowej Klasy ciężkie pociski rakietowe to zaawansowane technicznie modele wyposażone w systemy samonaprowadzania, poruszające się z prędkością 17 i będące w stanie wymanewrować (czy raczej nie dać się wymanewrować przez) praktycznie każdy okręt wojenny - czy to pancernik, czy lekką korwetę.

Pierwszym poważnym konfliktem, jaki przypadł w udziale krążownikom Majestic, był kryzys yevethański. Jako podstawowe krążowniki Piątej Floty (zwanej też Piątą Grupą Bojową) jednostki te wzięły udział we wszystkich ważniejszych bitwach tego okresu, od Doornika-319 po N'zoth. Podczas działań bojowych wykazały się skutecznością i całkowicie spełniły pokładane w nich nadzieje, skutecznie zwalczając yevethańskie Aramadie, broniąc lotniskowców i zapewniając wsparcie artyleryjskie lżejszym okrętom.

Komentarz techniczny Verpiński technik

...choć na ilustracjach niespecjalnie to widać dzięki nieustraszonemu ilustratorowi Cracken's Threat Dossier, który, jak się wydaje, dołożył wszelkich starań, żeby gdzie tylko się da zaprzeczać tekstowi sourcebooka i wizji Kube-McDowella. Albo zrobiła to osoba odpowiedzialna za wybór grafik.

pełna nazwa: Majestic-class Heavy Cruiser producent: Republic Engineering Corporation
polska nazwa: Ciężki krążownik typu Majestic w slangu: -
prędkość: 7 wytrzymałość: 700
w atmosferze: 1000 km/h osłony: 300
hipernapęd: 1 zwrotność: 3
uzbrojenie:
  • 30 ciężkich dział turbolaserowych o mocy 525
  • 20 działek laserowych o mocy 150
  • 20 dział jonowych o mocy 300
  • 8 wyrzutni rakiet samonaprowadzających o mocy 675
  • 4 emitery promienia ściągającego o mocy 300
długość: 700 m
rozpiętość:
załoga: 4 182 (w tym strzelcy: 132)
pasażerowie: 640
ładowność: 12 000 t
cena (nowy): ? kr
używany:
w użyciu od / do: Nowa Republika (po 11 ABY, przed 16 ABY) ?
Źródła:
  • Black Fleet Crisis FAQ
  • Cracken's Threat Dossier
  • Kryzys Czarnej Floty (trylogia)
  • Essential Guide to Warfare

Krążownik Shree (Shree Cruiser)

Krążownik Shree. Autor i źródło obrazka: Truce at Bakura Sourcebook
Krążownik Shree
(Truce at Bakura Sourcebook)

Krążownik typu Shree jest podstawową jednostką liniową rasy Ssi-ruuków, przystosowaną zarówno do walki artyleryjskiej, jak i do służby w roli nosiciela bezpilotowych myśliwców Ssi-ruuków typu Swarm. Może też pełnić rolę jednostki flagowej większego zgrupowania bojowego w rodzaju tego, które w roku bitwy pod Endorem napadło na rubieże Imperium i oblegało Bakurę.

Jego głównym uzbrojeniem artyleryjskim nie są, jak w przypadku większości okrętów, turbolasery, ale działa jonowe - wynika to z faktu, że Ssi-ruukowie preferują chwytanie żywcem załóg pokonanych jednostek, by później przekształcić ich energię życiową w siłę napędową swoich urządzeń. Okręt wyposażono więc również w dużą liczbę emiterów promienia ściągającego, które pozwalają przyciągnąć obezwładnione statki celem dokonania abordażu i przeprowadzenia polowania na przydatnych jeńców.

Technologia Ssi-ruuków pozostawała zdecydowanie z tyłu za rozwiązaniami stosowanymi w Imperium, mimo prowadzenia działań mających na celu pozyskiwanie nowych rozwiązań technicznych. Dlatego ich okręty, w tym także krążowniki Shree, zasilane są z reaktorów wykorzystujących paliwa rozszczepialne, co wymaga ekranowania pomieszczeń dla załogi oraz powoduje lokalną katastrofę ekologiczną w przypadku zniszczenia statku. Systemy sztucznej grawitacji są bardzo wrażliwe na zmiany warunków zewnętrznych i z reguły nie potrafią skompensować nagłych manewrów czy wstrząsów, a osłony energatyczne dysponują wprawdzie całkiem przyzwoitą mocą, ale nie posiadają buforów chroniących przed przeładowaniem i w przypadku trafienia z silniejszej broni często przekazują część energii do wewnętrznych systemów statku, co powoduje zwarcia i przepięcia między poszczególnymi modułami, czy wręcz przebicia na ściany pomieszczeń i korytarzy. Aby chronić przed tymi zjawiskami załogę, na okręcie zastosowano sieci przwodzące pełniące rolę "piorunochronów" i mające odprowadzać wyładowania bez szkody (zazwyczaj) dla Ssi-ruuków czy P'w'ecków.

Załoga krążownika składa się z 800 Ssi-ruuków i 5 000 P'w'ecków, a napięte stosunki między tymi rasami sprawiły, że "rasa panów" zainstalowała na okręcie szereg zdalnie uruchamianych pułapek mających na celu obezwładnienie lub uśmiercenie ewentualnych buntowników. Nawet lżejsze spośród tych nieprzyjemnych niespodzianek są i tak śmiertelne dla mniejszego i mniej odpornego od jaszczurów organizmu człowieka, co czyni pomysł abordażu jednostki typu Shree dość ryzykownym.

Krążownik Shree jest w stanie bez większych problemów poradzić sobie w boju z lekkimi galaktycznymi krążownikami w rodzaju Carracka czy Quasar Fire czy też fregatami i korwetami. Z krążownikiem uderzeniowym walczyłby zapewne jak równy z równym, gdyby nie fakt, że może przenieść znacznie od tamtego więcej myśliwców. Z okrętami liniowymi w rodzaju Gwiezdnego Niszczyciela Shree raczej w pojedynkę nie miałby większych szans, chyba, że w sprzyjających warunkach lub w połączeniu ze skutecznym wykorzystaniem droidów Swarm.

Jedynym w miarę dobrze poznanym przez siły Imperium i Nowej Republiki okrętem typu Shree był Shirwirr (w wolnym tłumaczeniu "Nabrzmiały jajami"), flagowiec admirała Ivpikkisa podczas ataku na Bakurę. W toku kampanii jednostka została w zasadzie w pojedynkę przejęta przez Luke'a Skywalkera i trafiła w ręce Sojuszu Wolnych Planet, który wkrótce przekształcił się w Nową Republikę. Dostosowanie okrętu do standardowej technologii okazało się trudne i kosztowne, wymagało bowiem zainstalowania nowych systemów zasilania, uzbrojenia i całkowitej wymiany osłon. Okręt przemianowano na Sibwarrę, jednak nieoficjalnie został on przezwany Fleciakiem - tak, jak nazywano samych Ssi-ruuków. Jednostka wzięła udział w misji republikańskiej mającej na celu rozpoznanie bojem przestrzeni należącej do jaszczuropodobnych obcych, jednak sprawiła swojej załodze więcej kłopotu, niż zagrożenia zewnętrzne. Kilku członków republikańskiego personelu zostało rannych lub zginęło wskutek nieprzewidzianego działania egzotycznych systemów pokładowych, a cała konstrukcja wewnętrzna okrętu - poprzecinana niczym mrowisko pięciometrowej średnicy korytarzami dla Ssi-ruuków i półtorametrowymi dla P'w'ecków i droidów - była na tyle dla ludzi obca, że okazała się trudna w utrzymaniu i bardzo negatywnie wpływała na morale załogi.

Komentarz artystyczny Snivviański artysta; Pablo Hidalgo

Zapewne nikt nigdy nie powiedział admirałowi Ackbarowi, czyją głowę przypomina ksztatem ten krążownik...

pełna nazwa: Ssi-ruuvi Shree-class Cruiser producent: Ssi-ruukowie
polska nazwa: Krążownik Ssi-ruuków typu Shree w slangu:
prędkość: 6 wytrzymałość: 533
w atmosferze: osłony: 333
hipernapęd: 1 zwrotność: 6
uzbrojenie:
  • 24 działa jonowe o mocy 375
  • 24 ciężkie turbolasery o mocy 300
  • 12 wyrzutni rakiet o mocy 375
  • 12 emiterów promienia ściągającego o mocy 300
  • 500 myśliwców
długość: 900 m
rozpiętość:
załoga: 6 034 (w tym strzelcy: 234)
pasażerowie: 350
ładowność: 5 000 t
cena (nowy): ? kr
używany: ? kr
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa inwazja Yuuzhan Vongów
Źródła:
  • Truce at Bakura Sourcebook
  • Ilustrowany przewodnik po statkach, okrętach i pojazdach Gwiezdnych wojen
  • New Essential Chronology

Smok Bitewny (Battle Dragon)

Smok Bitewny. Autor i źródło obrazka: Zbiory autora - prezent od Mikołaja
Smok Bitewny
(Zbiory autora - prezent od Mikołaja)

Aby zachować niezależność oraz samodzielnie utrzymać porządek na swoich terytoriach wewnętrznych, Gromada Hapes zdecydowała, że potrzebuje znaczących sił militarnych, mogących zwalczać zarówno silnych, zorganizowanych agresorów, jak i jednostki przemytnicze czy pirackie. Smok Bitewny to podstawowy ciężki okręt liniowy floty hapańskiej, mający sprostać tym wymaganiom.

Najbardziej charakterystyczną cechą tej jednostki jest jej kształt, przypominający dwie złączone podstawami salaterki. Jest on podyktowany głównym problemem hapańskiej technologii - przestarzałą technologią konstruowania turbolaserów. W porównaniu ze standardowym uzbrojeniem tego typu stosowanym przez Imperium czy Nową Republikę są one mało celne, a na dodatek ładują się trzykrotnie dłużej. Stawiało to pod znakiem zapytania sensowność angażowania się w normalnych warunkach w walkę z podobnej klasy, ale dysponującym nowoczesnym uzbrojeniem okrętem przeciwnika. Aby temu zaradzić, zdecydowano się na rozwiązanie nietypowe. Całe główne uzbrojenie Battle Dragona zostało rozmieszczone w dwóch olbrzymich "koronach" - pierścieniach na obwodzie "spodków" - a te mogą się swobodnie obracać, wystawiając w danym kierunku ciągle nowe turbolasery. W ten sposób po oddaniu salwy, zanim objedzie pełen okrąg, dany turbolaser ma czas, aby powtórnie się naładować. Działa jonowe również zostały włączone do tego systemu, chociaż ich technologia jest dużo bardziej zbliżona do standardowej i nie sprawia kłopotów takich, jak turbolasery.

Charakterystyczne rozmieszczenie uzbrojenia sprawia, że Smok Bitewny jest bardzo skuteczny w pojedynkach - o ile standardowo uzbrojoną jednostkę można unieszkodliwić przez zniszczenie części uzbrojenia i stworzenie martwych pól ostrzału, o tyle w przypadku krążownika hapańskiego jest to praktycznie niemożliwe, chyba, że uszkodzone zostaną dobrze chronione mechanizmy obrotowe jego "koron". To może być jednak trudne, bo okręt ma naprawdę imponujące osłony i opancerzenie - przy rozmiarach odpowiadających raczej lekkiemu krążownikowi, jest opancerzony silniej, niż Gwiezdny Niszczyciel typu Imperial. Osłony i pancerz przydają się Smokom szczególnie w przypadku walki z większą ilością przeciwników - technologia systemów kontroli ognia pozwala bowiem tej jednostce na równoczesną walkę z maksimum czterema celami(!), co nie jest wynikiem oszałamiającym jak na galaktyczne standardy (co gorsza, system w takich warunkach zachowuje się dość kapryśnie, bo jego naturalnym trybem pracy jest walka wyłącznie z jednym przeciwnikiem). Stąd Smoki Bitewne zazwyczaj nie ruszają do walki w pojedynkę, szybko podjęto też prace nad zaprojektowaniem i budową wspierających je jednostek eskortowych - tworząc ostatecznie krążowniki typu Nova.

Dla uniemożliwienia ucieczki przeciwnikom, Smok Bitewny może wykorzystać wyrzutnie min pulsacyjnych, odcinając wszystkim w pobliżu - a więc także i sobie - możliwość wejścia w nadprzestrzeń. Jako wsparcie przenosi również na pokładzie trzy eskadry myśliwców - zazwyczaj są to Miy'til, ale z czasem Hapanie zaczęli też wyposażać się w incomowskie X-wingi. Dodatkowo Smok posiada na pokładzie cztery kanonierki, cztery promy i sześć jednostek desantowych.

Poza zwalczaniem przemytników, hapańskie Smoki Bitewne walnie przyczyniły się do ostatecznego pokonania lorda Zsinja w bitwie o Dathomirę, wzięły także udział w wojnie z Yuuzhan Vongami, podczas której jednak duża ich ilość została zniszczona od "przyjaznego ognia" pod Fondorem. W późniejszych latach sukcesywnie udoskonalano ich wyposażenie, instalując nowocześniejsze turbolasery, systemy kontroli ognia, a także wyrzutnie torped protonowych, których okręt ten miał w zapasie aż 200 sztuk.

pełna nazwa: Battle Dragon producent: Olanji/Charubah
polska nazwa: Smok Bitewny w slangu: -
prędkość: 4 wytrzymałość: 767
w atmosferze: osłony: 300
hipernapęd: 2 zwrotność: 3
uzbrojenie:
  • 40 baterii turbolaserów o mocy 525
  • 40 dział jonowych o mocy 225
  • 2 potrójne działka jonowe o mocy 275
  • 1 emiter promienia ściągającego o mocy 450
  • 4 wyrzutnie min pulsacyjnych (16 sztuk)
  • 3 dywizjony myśliwców
długość: 500 m
rozpiętość:
załoga: 1 390 (w tym strzelcy: 190)
pasażerowie: 500
ładowność: 6 000 t
cena (nowy): 68 470 000 kr
używany:
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa
Źródła:
  • Cracken's Threat Dossier
  • Ślub księżniczki Leii
  • Starships of the Galaxy II

Krążownik Aramadia (Aramadia Thrustship)

Krążownik Aramadia. Autor i źródło obrazka: Cracken's Threat Dossier, WEG
Krążownik Aramadia
(Cracken's Threat Dossier, WEG)

Yevethańskie krążowniki typu Aramadia, zwane też wśród wojskowych Nowej Republiki pod kryptonimem "typ T", to podstawowe kosmiczne jednostki bojowe Ligi Dushkańskiej. Charakteryzują się przede wszystkim kulistym kształtem, egzotycznym napędem oraz wyjątkową jak na swój rozmiar odpornością.

Yevethowie przez długie lata żyli w całkowitej izolacji od cywilizacji galaktycznej, w związku z czym ich technika jest dość egzotyczna - w niektórych obszarach nie nadąża za współczesnymi rozwiązaniami stosowanymi przez niemal wszystkich producentów statków kosmicznych, w innych zaś okazuje się je przewyższać lub przynajmniej osiągać zamierzone cele nieco inną drogą. Tak więc na przykład Aramadie poruszają się nie dzięki silnikom jonowym, ale przy pomocy napędu pulsacyjnego wykorzystującego ciąg chemiczny. Jest to potwornie hałaśliwe, dużo mniej przyjazne środowisku i wymaga specjalnego przygotowania lądowisk, ale zapewnia okrętom typu T całkiem przyzwoite parametry lotu zarówno w atmosferze, jak i w przestrzeni kosmicznej.

Podobnie, charakterystyczny, niemal idealnie kulisty kształt okrętów yevethańskich prawdopodobnie wywodzi się z tego, że nie dysponując początkowo sztuczną grawitacją, wytwarzano ją dzięki rotacji wewnętrznego kadłuba. Szacuje się, że dopiero zapoznanie się z technologią imperialnego okupanta pozwoliło Yevethom na wprowadzenie wielu rozwiązań w pozostałych częściach galaktyki uważanych za oczywiste.

Również uzbrojenie okrętu jest nieco nietypowe: posiada on relatywnie niewiele broni energetycznej, a za to dysponuje sporą ilością broni rakietowej różnych typów - od bomb grawitacyjnych po torpedy protonowe. Dzięki temu zupełnie niespodzianie jednostka ta może okazać się zadziwiająco groźna w boju - rakiety i bomby przenikają wszak przez osłony energetyczne, na których zwykły polegać okręty większości galaktycznych sił zbrojnych, przyzwyczajonych przede wszystkim do walki na broń energetyczną. Preferowana przez Yevethów skoncentrowana nawała pocisków może bez większych problemów przebić pancerz i zniszczyć wrogą jednostkę - nawet pojedyncze trafienie jest czymś, czego należałoby się poważnie obawiać. Sposób mocowania uzbrojenia też należy do interesujących. Turbolasery (o niezbyt wielkiej mocy, w sam raz jak dla średniego krążownika lub... kalamariańskiego MC80) osadzono w stanowiskach mogących poruszać się korytarzami wewnątrz kadłuba, dzięki czemu do czterech z nich może być skoncentrowanych z wybranej strony dla osiągnięcia skupienia ognia w jedną salwę. Można je też rozmieścić równomiernie dla otrzymania bardziej zrównoważonego pola ostrzału, lub też skupić wszystkie osiem celem prowadzenia ognia w kierunku dziobu. Okręt posiada też cztery rozmieszczone wokół "równika" hangary, w których bazować może w sumie do 40 yevethańskich myśliwców typu D.

Dzięki kulistej konstrukcji Aramadia jest też jak na jednostkę swoich rozmiarów bardzo odporna. Taki kształt kadłuba bardzo dobrze wzmacnia skuteczność tarcz energetycznych, przez co nawet duże okręty liniowe mogą mieć problem z ich przebiciem. Osłony nota bene wykorzystują imperialną technologię, a większość egzemplarzy po prostu pochodzi z zapasów Imperium, przejętych przez Yevethów podczas powstania i zdobycia imperialnych stoczni orbitalnych.

Yevethańskie "grubasy" sprawiły podczas kryzysu Czarnej Floty sporo kłopotów republikańskiej Piątej Grupie Bojowej. Na samym początku w ogóle nie wiedziano, do czego są zdolne, a ponadto znacząco przeszacowano ich liczebność, traktując jako krążowniki oparte na podobnej konstrukcji yevethańskie statki towarowe. Po bitwie o ILC-905 z grubsza znano już możliwości tego okrętu w regularnej walce, ale i tak jego egzotyka wymagała odpowiedniego dostosowania taktyki i wykorzystania wszelkich dostępnych w arsenale Nowej Republiki środków - w tym szczęśliwie akurat wprowadzonego w ramach programu Nowej Klasy zaawansowanego uzbrojenia rakietowego oraz nowych myśliwców typu K-wing.

Komentarz hermeneutyczny Tajemniczy człowiek w kapturze

W Cracken's Threat Dossier okręty te konsekwentnie nazywane są typem Armadia. Jest to prawdopodobnie literówka.

pełna nazwa: Aramadia-class Thrustship combat cruiser producent: Nazfar Metalworkers' Guild
polska nazwa: Krążownik typu Aramadia w slangu: Fat Man - grubas
prędkość: 6 wytrzymałość: 600
w atmosferze: 950 km/h osłony: 500
hipernapęd: 2 zwrotność: 6
uzbrojenie:
  • 8 baterii turbolaserów (ruchomych) o mocy 375
  • 3 wyrzutnie torped protonowych o mocy 675
  • 1 poczwórna wyrzutnia bomb grawitacyjnych (po 4 pociski na lufę) o mocy 525
  • 4 10-lufowe baterie wyrzutni rakiet (z możliwością przeładowania) o mocy 675
  • 6 dział jonowych o mocy 375
  • 40 myśliwców
długość: 240 m
rozpiętość:
załoga: 6 859 (w tym strzelcy: 49)
pasażerowie: 1 600
ładowność: 10 000 t
cena (nowy): ? kr
używany:
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa inwazja Yuuzhan Vongów
Źródła:
  • Cracken's Threat Dossier
  • Coruscant and the Core Worlds

Bothański krążownik szturmowy (Bothan Assault Cruiser)

Bothański krążownik szturmowy. Autor i źródło obrazka: Jedi Consular (zbiory autora)
Bothański krążownik szturmowy
(Jedi Consular (zbiory autora))

Niektórzy twierdzą, że wojna jest naturalnym przedłużeniem polityki, prowadzonym przy użyciu nieco innych środków. Skoro tak, to trudno się dziwić, że jeden z najbardziej politycznych gatunków rozumnych w Galaktyce, Bothanie, dość dużą wagę przykłada do posiadania własnych sił bojowych i nawet w przypadku sprzymierzenia się z dowolną siłą zewnętrzną w rodzaju Imperium czy Republiki stara się zachować ich odrębność.

Już kilka lat po klęsce Imperium pod Endorem Bothanie, formalnie działając w ramach struktury wojskowej Nowej Republiki, korzystali z własnych, autonomicznych zespołów nazwanych po prostu "Formacjami Odpowiedzi Bojowej", z których jeden wziął udział w ostatnim etapie polowania na moffa Sarne w sektorze Kathol. Z jednej strony mogli dzięki temu być częścią floty republikańskiej, z drugiej - w przypadku odniesienia jakiegoś spektakularnego sukcesu mogli go przypisać wyłącznie sobie. Dalej wyglądało to podobnie - z jednej strony, coraz więcej bothańskich figur wojskowych awansowało na ważne stanowiska we flocie i armii Nowej Republiki, ale z drugiej zawsze starano się, aby lojalność pozostawała przede wszystkim przy ich własnej planecie, klanie i frakcji.

Jednym z widocznych znaków tego dwoistego sposobu egzystencji jest pierwszy zaprojektowany na Bothawui duży okręt wojenny - bothański krążownik szturmowy. Pierwsze jednostki tego typu opuściły stocznie już po podpisaniu pokoju między Resztkami Imperium a Nową Republiką i przez jednych uważane były za krok w kierunku militaryzacji planety i zagrożenie dla jej najbliższych sąsiadów, inni zaś stwierdzali po prostu, że pragnienie posiadania własnej silnej floty jest naturalnym skutkiem kryzysu związanego z najazdem na nią sił Imperium w ostatnich miesiącach wojny. Tak czy inaczej, Bothanie stworzyli okręt, który miał się wkrótce przydać nie tylko im...

Bothański krążownik szturmowy zaprojektowany został od podstaw przy wykorzystaniu najnowszych dostępnych technologii, a więc jest po prostu nowoczesny. Wyposażono go w wydajne silniki jonowe, zaawansowany hipernapęd klasy 1 i efektywne generatory osłon. Ideowo okręt ten to typowa jednostka liniowa, pod względem przeznaczenia i wyposażenia najczęściej przyrównywana do Gwiezdnego Niszczyciela typu Victory-II. Podobnie jak VSD, okręt ten ma wytrzymałą konstrukcję wewnętrzną, jest solidnie opancerzony i wyposażony w silne osłony - oczywiście i jedne i drugie nieco mocniejsze, bo czasy zdążyły się trochę zmienić i technika poszła do przodu. Bothański krążownik posiada również zróżnicowany garnitur artylerii turbolaserowej - cięższe działa do zwalczania jednostek liniowych wroga oraz 24 podwójne turbolasery mniejszego kalibru zgrupowane w 6 baterii mających atakować cele drugorzędne lub wspierać artylerię główną. Broń rozmieszczona jest tak, aby okręt nie miał żadnych większych martwych stref: z cięższych turbolaserów 8 umieszczonych jest z przodu, a po 4 na burtach i rufie, lżejsze baterie zaś rozmieszczono po 2 na każdej burcie i po jednej na dziobie i rufie. Dzięki temu jednostka ta dysponuje największą siłą uderzeniową od dziobu, niewiele mniejszą po bokach, i najmniejszą, ale nie drastycznie małą - w kierunku rufy.

Okręt wyposażono też w artylerię rakietową - wyrzutnie lekkich torped protonowych zdatnych do wykorzystania przeciw ciężkim myśliwcom, kanonierkom czy korwetom. 10 z tych wyrzutni może zwalczać cele przed dziobem krążownika, 5 - w kierunku każdej z burt, a każda z nich dysponuje zapasem 16 pocisków. Dodatkowo bothański krążownik szturmowy - jak na jednostkę tych rozmiarów i przeznaczenia przystało - wyposażono w działa jonowe kontrolujące przód i boki jednostki w stosunku 4:3:3 oraz cztery emitery promienia ściągającego. Na pokładzie znalazło się też miejsce dla myśliwców - dwa pokładowe hangary na śródokręciu, z niezależnym pokładem startu i lądowania na każdej z burt, mieszczą do czterech eskadr "małych przyjaciół".

Mimo wspomnianych już zastrzeżeń - a podnoszono różne, począwszy od pretensji, że wydawane na budowę krążowników kredyty należałoby przeznaczyć na odbudowę planet spustoszonych w wojnie domowej, aż po oskarżenia o przygotowania do najazdów wojennych na inne rejony, wliczając w to Korelię - projekt budowy tych jednostek kontynuowano, co okazało się zbawienne w momencie najazdu Yuuzhan Vongów. Wiele bothańskich krążowników weszło w skład sił walczących z napastnikami, a jeden z nich, Ralroost, służył jako okręt flagowy republikańskiego (i bothańskiego) admirała Traesta Kre'fey i wziął udział w większości ważnych bitew tego konfliktu. Gdy półtorej dekady później Bothanie dołączyli do Konfederacji Koreliańskiej, zabrali z sobą również i swoje podstawowe jednostki liniowe.

pełna nazwa: Bothan Assault Cruiser producent: Bothanie
polska nazwa: Bothański krążownik szturmowy w slangu: -
prędkość: 6 wytrzymałość: 500
w atmosferze: osłony: 467
hipernapęd: ? zwrotność: ?
uzbrojenie:
  • 20 turbolaserów o mocy 525
  • 24 ciężkie podwójne działa turbolaserowe o mocy 300
  • 10 dział jonowych o mocy ?
  • 20 wyrzutni torped protonowych (po 16 pocisków) o mocy 270
  • 4 emitery promienia ściągającego o mocy ?
  • 4 dywizjony myśliwców
długość: 850 m
rozpiętość:
załoga: 1240
pasażerowie: 250
ładowność: 5 000 t
cena (nowy): 97 000 000 kr
używany:
w użyciu od / do: Nowa Republika (ok. 19-20 ABY) ?
Źródła:
  • Starships of the Galaxy
  • New Jedi Order Sourcebook

Miid Ro'ik

Miid Ro'ik. Autor i źródło obrazka: Ian Fullwood, New Essential Guide to Vehicles And Vessels, DelRey
Miid Ro'ik
(Ian Fullwood, New Essential Guide to Vehicles And Vessels, DelRey)

Yuuzhański krążownik Miid Ro'ik to praktycznie odpowiednik Gwiezdnego Niszczyciela typu Imperial - zarówno pod względem wymiarów, jak i uzbrojenia, opancerzenia oraz ilości przenoszonych myśliwców. Wykorzystana przy jego tworzeniu technologia jest jednak zupełnie inna - podobnie jak pozostałe jednostki Yuuzhan Vongów okręt ten jest żywy i hodowany z koralowca.

Jako podstawowy okręt liniowy Yuuzhan Vongów (stąd często nazywany po prostu "yuuzhańskim okrętem wojennym"), Miid Ro'ik przystosowany jest zarówno do prowadzenia walki artyleryjskiej, jak i do bazowania myśliwców - skoczków koralowych. Poza dovin basalami i emiterami plazmowymi wyposażony jest dodatkowo w "straszliwą broń" - żywą mackę o długości mogącej osiągać nawet kilka kilometrów. Odnóże to może wsysać istoty żywe, przyciągać statki i okręty kosmiczne, może też zostać wykorzystane jako narzędzie abordażowe - jest w stanie dokonać wyłomu w kadłubie wrogiej jednostki i stać się korytarzem, którym atakujący wojownicy Yuuzhan Vongów dostaną się na jej pokład.

Miid Ro'ik jest również yuuzhańskim "centrum recyclingu" - ilekroć inna organiczna jednostka zaczyna umierać ze starości lub od obrażeń, w miarę możliwości przeznacza się ją na karmę dla krążownika. Przetrawiona materia zostaje przekształcona w paliwo dla działek magmowych czy innnych systemów pokładowych okrętu, a pewne jej frakcje przetwarzane są w wydzielinę emitowaną przez jego zewnętrzne gruczoły. Substancja ta pokrywa miejscami kadłub okrętu i twardnieje w czarne, połyskliwe obszary, które dzięki dużej odporności zapewniają mu dodatkową osłonę przed ogniem z blasterów czy przed kolizjami.

Uzbrojenie oraz dovin basale ukryte są na powierzchni okrętu w głębokich szczelinach skalnych, co utrudnia ich punktową eliminację. Kadłub krążownika porastają też charakterystyczne koralowe konstrukcje przypominające czerwone i granatowe macki, które wykorzystywane są jako miejsca kotwiczenia setek dodatkowych myśliwców. Miid Ro'ik może je w ten sposób transportować przez nadprzestrzeń.

Okręty tego typu służą Yuuzhan Vongom na wiele sposobów. Pełnią rolę jednostek dowodzenia i trzonu linii bojowej, jednak dzięki wysokiej prędkości (ze względu na bardzo dużą ilość dovin basali są szybsze od dowolnego innego yuuzhańskiego okrętu) mogą być też wykorzystane jako niszczyciele, jednostki pościgowe czy blokadowe, służące do uniemożliwienia wrogim okrętom ucieczki z pola walki.

Komentarz hermeneutyczny Tajemniczy człowiek w kapturze

Według The New Essential Guide to Vehicles and Vessels, na koralowych ramionach okręt przenosi dodatkowe myśliwce, podczas gdy The New Jedi Order Sourcebook utrzymuje, że dokują tam podstawowe 72 maszyny. To drugie źródło donosi również, że emitery plazmy umieszczono nie w skalistych obszarach kadłuba, a na końcach ramion.

pełna nazwa: Miid Ro'ik Yuuzhan Vong Cruiser producent: Yuuzhan Vongowie
polska nazwa: Miid Ro'ik - krążownik Yuuzhan Vongów w slangu:
prędkość: ? wytrzymałość: 767
w atmosferze: osłony: 300
hipernapęd: 3 zwrotność: ?
uzbrojenie:
  • 60 emiterów plazmowych o mocy 525
  • dovin basale o mocy ?
  • 72 skoczki koralowe
długość: 1 620 m
rozpiętość:
załoga: 1280
pasażerowie: 1 950
ładowność: 8 200 t
cena (nowy): ? kr
używany:
w użyciu od / do: wojna z Yuuzhan Vongami
Źródła:
  • New Jedi Order Sourcebook
  • New Essential Guide to Vehicles and Vessels
  • Essential Guide to Warfare
Strona trochę monotematyczna ale przynajmniej dokładna.
Funky, pilot myśliwski
Biblioteka Ossus - polska encyklopedia Gwiezdnych wojen Yavin.pl Starwarsy - wirtualne muzeum Gwiezdnych wojen Strzeż się Ciemnej Strony! Strzeż się Ciemnej Strony! ogólnopolska lista dyskusyjna - starwars.pl bastion fanów SW TSW Extreme GalaxyKits Imperium Galaktyczne Roleplay Fundacja Świętego Mikołaja - pomóż rodzinnym domom dziecka Nowa, lepsza przeglądarka internetowa Pakiet OpenOffice.org Sluis Van - to my!
Sluis Van to strona opisująca wszelkiego rodzaju statki kosmiczne ze świata Gwiezdnych wojen, nie opowiadająca się po stronie Imperium, Rebelii, Jedi, Sithów czy innych 'frakcji politycznych', które bądź co bądź są fikcją literacką - jak i cały świat Star Wars. Wszystkie licencjonowane materiały użyte są tutaj wyłącznie w celach informacyjnych i stanowią z reguły własność podmiotów, do których należą Gwiezdne wojny - w szczególności Lucasfilmu, Disneya i firm pokrewnych. Elementy stron niezastrzeżone przez ich właścicieli, jak redakcja i ogół tekstów, należą do autora tej strony; wykorzystanie ich bez podania źródła jest łamaniem prawa autorskiego, a dla pewności i elegancji w ogóle należałoby najpierw zapytać o zgodę. Prośby o zezwolenie na wykorzystanie części materiałów ze Sluis Van zwykliśmy rozpatrywać pozytywnie... (więcej informacji)
Anons: Kneez, Nailz and Fingerz - trzech panów windykatorów
Strona wykorzystuje mechanizm cookies, aby przechowywać dane o statkach, które wybrałeś do porównywania przez porównywarkę statków kosmicznych. Jeśli nie chcesz, żeby te dane były przechowywane, nie korzystaj z porównywarki (albo wyłącz ciasteczka w ustawieniach przeglądarki - wyjdzie na to samo). Można tu też otrzymać kilka ciasteczek od Facebooka i Google'a - szczegółowe informacje o ich wykorzystaniu powinny być dostępne na stronach tych podmiotów. Aby uniknąć ich zapisania i przetwarzania, wyłącz w ustawieniach przeglądarki opcję "dopuszczaj third-party cookiees" albo skorzystaj z oprogramowania blokującego reklamy w rodzaju uBlock Origin.
©opyright NLoriel, Sluis Van, 1997-2024