Prom Lambda (Lambda Shuttle)
Prom typu Lambda to jeden z najpopularniejszych - i najbardziej charakterystycznych od strony wizualnej - środków transportu kosmicznego w swojej klasie. Pierwotnie zaprojektowany na potrzeby Marynarki Imperialnej (która wykorzystuje ponad 90% wyprodukowanych egzemplarzy), szybko zdobył popularność również w innych kręgach jako nieduży, sprawny, szybki i dobrze broniony środek do przewożenia zarówno towarów, jak i osób. Produkowana przez SFS wersja cywilna tego promu była przez pewien czas dostępna na wolnym rynku, gdzie zainteresowały się nią korporacje, rządy planet i sektorów, a także wysłannicy Sojuszu Rebeliantów.
Jednostka ta, wraz ze studyjnym promem Delta, zaprojektowana została jako następca promów typu Eta i Theta przez zespół wywodzący się z Cygnus Spaceworks, jednak pod egidą Sienar Fleet Systems. Raith Sienar skusił bowiem ekipę projektantów wysokimi płacami, dodatkowymi benefitami i podarkami w rodzaju luksusowych jachtów kosmicznych (a w jednym przypadku obietnicą stałej rezerwacji loży na wszystkie premiery w Operze Galaktycznej na Coruscant), tak, że wkrótce przejął cały zespół i wypuścił prom typu Lambda pod marką SFS. Następnie stworzył na jego podstawie całą rzeszę podtypów - od cywilnych jednostek pozbawionych uzbrojenia, po niemal-kanonierki najeżone blasterami. Cygnus jednak nie rozstał się z Lambdą na zawsze, wkrótce bowiem otrzymał - nie wiadomo, czy "na pociechę", czy było to elementem jakiegoś bardziej skomplikowanego planu - licencję na zaprojektowanie i wytwarzanie ciężko uzbrojonej Lambdy uzbrojonej w 10 działek laserowych (czasem dodawanych oprócz standardowego uzbrojenia) oraz jej lżejszego wariantu "myśliwskiego". Po upadku Imperium Cygnus zajął się również produkcją promu w wersji niemal identycznej z oryginalną Sienara.
W Marynarce Imperialnej prom typu Lambda jest jednym z podstawowych elementów jej skrzydła zaopatrzeniowego i transportowego. Wykorzystuje się go w trzech podstawowych celach: jako jednostkę dyspozycyjną dla oficerów imperialnych czy dyplomatów - zarówno do krótszych lotów pomiędzy okrętami, na średnich odległościach między okrętem a planetą, jak i w długodystansowych trasach nadprzestrzennych; do transportu ważnych a niezbyt wielkich objętościowo ładunków z gatunku "zaopatrzenia specjalnego" (w tym także i więźniów), oraz jako środek transportu wojska. Przy tym ostatnim warto zauważyć, że Lambdy nie służą raczej do szturmów czy przeprowadzania abordażu (chociaż w potrzebie potrafią się całkiem skutecznie bronić oraz kontratakować), ale sprawdzają się świetnie na przykład przy szybkim i dyskretnym przerzucaniu oddziałów sił specjalnych w pobliże miejsca ich akcji. Promy tego typu służą też jako jednostki poszukiwawczo-ratownicze, do podejmowania w przestrzeni kosmicznej katapultowanych pilotów myśliwców i innych rozbitków, w wersji towarowej zaś mogą przewieźć do 80 ton ładunku - niemal tyle, co standardowy lekki frachtowiec.
Prom Lambda występuje w kilku konfiguracjach wnętrza, w zależności od zadań, do jakich jest przeznaczony. Jednostki do transportu wojska mają na przykład w ładowni zamontowaną dużą liczbę niespecjalnie wygodnych ławek dla żołnierzy oraz szafki na broń i uzbrojenie, podczas gdy dyspozycyjna Lambda imperialnego Moffa czy ambasadora będzie przypominać raczej luksusowy jacht, dobrze wyposażony, dodatkowo wygłuszony i amortyzowany, z barkiem na pokładzie i innymi wygodami, jakich tylko mógłby on sobie zażyczyć. Przyzwoita wersja pasażerska Lambdy zabiera do 10 osób w warunkach względnie komfortowych (8 jeśli jest to wersja z oddzielnymi kajutami), wojskowa odmiana promu przystosowana jest zaś do przewozu grupy około 20 żołnierzy: w 8-12 siedziskach kubełkowych w centralnej części przedziału pasażerskiego oraz na ławkach rozmieszczonych wzdłuż jego burt. Istnieją również warianty czysto towarowe, kurierskie lub pełniące rolę awizo dyplomatycznego.
Standardowa załoga takiej jednostki liczy 6 osób, przy czym w wersjach słabiej uzbrojonych jest to pilot, drugi pilot, nawigator, łącznościowiec, mechanik oraz jeden strzelec, podczas gdy w wariantach bardziej bojowych z reguły na pokładzie obecnych jest czterech operatorów uzbrojenia, a pozostałe zadania dzieli między siebie dwóch pilotów. Inne, rzadko spotykane wersje aranżacji wnętrza kokpitu mogą pozwolić na zwiększenie jego obsady jeszcze o dwie do czterech osób, chociaż wówczas robi się tam dość ciasno. W sytuacjach awaryjnych prom może być zaś pilotowany przez zaledwie jedną osobę, choć nie będzie ona w stanie kontrolować równocześnie wszystkich jego systemów, w szczególności uzbrojenia.
Kokpit statku może zostać odizolowany od jego pozostałych części przy pomocy zasuwanych, hermetycznych drzwi pancernych, a w przypadku uszkodzenia promu pełni rolę kapsuły ratunkowej wyposażonej we własne silniki. Ponieważ jednak nie ma w nim wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich pasażerów, a jego odpalenie powoduje całkowite rozhermetyzowanie pozostałej części kadłuba, decyzja o jego użyciu może być w pewnych sytuacjach dość kontrowersyjna... Przepisy imperialne zakładają w takich przypadkach, że pierwszeństwo w dostępie do szalupy określa się według starszeństwa stopni wojskowych.
Lambdy są jednostkami szybkimi i dobrze przystosowanymi do lotów w atmosferze. Ich skrzydła zapewniają im stateczność i sterowność, a składając się w charakterystyczny sposób do lądowania czynią to nie tylko po to, aby umożliwić jednostce kontakt z podłożem. Statek jest na tym etapie lotu najbardziej narażony na ewentualny atak z ziemi, dlatego płaty zaprojektowano tak, aby równocześnie chroniły go przez zapewnienie dodatkowej warstwy pancerza oraz przy pomocy silnych osłon energetycznych.
Standardowa wersja promu jest również dobrze uzbrojona - poza dwoma podwójnymi działkami laserowymi zabudowanymi w nieruchomych częściach skrzydeł i przystosowanymi głównie do działań ofensywnych posiada ona jeszcze trzy podwójne blastery dalekiego zasięgu w ruchomych mocowaniach. Dwa z nich mogą prowadzić ogień do celów znajdujących się w przedniej półsferze czy też na powierzchni ziemi podczas lotu koszącego, trzeci natomiast, wysuwany, to klasyczna wieżyczka strzelca ogonowego, mająca za zadanie bronić promu przed atakiem od tyłu. Niektóre Lambdy bywają też wyposażane w rozmaite dodatkowe uzbrojenie, wliczając w to turbolasery i wyrzutnie rakiet - chociaż taki sprzęt montuje się zazwyczaj na lepiej przygotowanych do walki, choć odciążonych z uzbrojenia, promach produkowanych na licencji przez Cygnusa.
Jeśli chodzi o ciekawszych pasażerów, to Lambdą zdarzało się latać figurom takim jak Lord Vader czy sam Imperator. Ten ostatni miał oczywiście prom przystosowany do swoich własnych potrzeb - niektórzy twierdzą nawet, że wyposażony w urządzenia maskujące, superszybki hipernapęd i pełnozakresowy przekaźnik holonetu - który uległ zniszczeniu na pokładzie drugiej Gwiazdy Śmierci. Z pewnością najsłynniejszą natomiast jednostką tego typu był prom Tydirium, użyty przez komandosów rebelianckich do przedostania się na powierzchnię Endora celem wysadzenia tam generatora tarczy osłaniającej drugą Gwiazdę Śmierci. Kilka lat wcześniej zaś w podobny sposób - wykorzystując Lambdę i udając standardową dostawę zaopatrzenia - agenci Sojuszu Rebeliantów podłożyli bombę na pokładzie imperialnego Gwiezdnego Niszczyciela Invincible, co doprowadziło do jego całkowitego zniszczenia.
Inne interesujące pojazdy zbudowane w oparciu o konstrukcję tego promu to prom typu Mu oraz prom eskortowy Delta JV-7. Nie należy również zapominać o promie dalekiego zasięgu typu Sigma, który, choć stworzony przeszło sto lat po premierze Lambdy, nadal zachowuje charakterystyczny układ płatowca.
pełna nazwa: | Lambda-class Imperial Shuttle | producent: | Sienar Fleet Systems |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Prom typu Lambda, prom imperialny | w slangu: | lamb |
prędkość: | 5 | wytrzymałość: | 120 |
w atmosferze: | 850 km/h | osłony: | 50 |
hipernapęd: | 1 | zwrotność: | 21 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 20 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 6 (w tym strzelcy: 4) | ||
pasażerowie: | 10 | ||
ładowność: | 80 t | ||
cena (nowy): | 240 000 kr | ||
używany: | 100 000 kr | ||
w użyciu od / do: | wczesne Imperium (18-17 BBY) |
Kocham Gwiezdne Wojny i kocham Sluis Van. Gratulacje!!